CAVIARNIA

Chcecie kolejnego niusa? Nala chyba załapała od Nutki grzybicę przed chwilą podawałam jej do pyszczka shilintong i co? Widzę, że dziwnie odstają jej włosy... ściągnęłam jej i kępka włosów odpadła ze strupkiem... skóra wygląda normalnie. Ale i tak potraktuję to imaverolem. Jutro przy normalnym świetle zrobię fotke to sami zobaczycie

kimera pisze:Świnki gromadzą tłuszcz pod pachami , więc zgrubienia w tych miejscach nie są groźne.

No, toś mi kimero życie uratowała... a na pewno nockę

martuś, nie mów... może to był zwykły strupek

To nie wygląda jak zwykły strup na szczęście skóra ładna więc jeśli to grzyb to powinniśmy szybko się z tym uporać...

Hm, to szkoda, bo tak byś "na oględziny" już miała wyniki. Może rzeczywiście to tylko tłuszczyk? Krew wszystko pokaże. Trzymam mocno
Ja mam okropne myśli też o nowotworach, okropnie się ich boję.... Mam nadzieję, że to nie będzie to

asita na szczęście wyniki robią na miejscu i są po kilku minutach

A no to dobrze. To na pewno żaden nowotwór. Piszesz, że dziewczynki mają 5 latek to i pewnie metabolizm już nie działa tak sprawnie jak wcześniej i tłuszczyk się odkłada.

Powiem tak, niestety chłoniaki nie zawsze od razu ujawniają się w wynikach badania krwi. Uważasz że powinnaś odchudzić prosiaka? Odstaw jej karmę. Moje pogubiły bez karmy przez dwa tygodnie po 50g, karma nie jest niezbędna. Suszki, siano i warzywka Jednak waga to jedno, a to jaką prawidłową masę powinna mieć dana świnka to drugie. Nie ma jakiejś ustalonej konkretnej wagi. Mam samiczkę, która ważąc po 850g wyglądała ok, a przy 930g jak klucha. Mam samiczkę, która waży 1200, trochę utytą, i taką 1100, gdzie moja wetka mówi, że taka zabiedzona jest. A a u joasior jest samica dochodząca do 1700g, i wcale nie jest gruba. Twoje baby są już starsze, może to też powoduje przybieranie, bo mniej hasają
I nie martw się, trzymam za Was kciuki

Trzymam kciuki
A Ty narazie się nie nakręcaj...myśl pozytywnie

Wiem co czujesz... trzymamy

Będzie dobrze!