CAVIARNIA

Rozpakowała się przed godziną. Czyli miałyście rację z tym prezentem mikołajkowym. I to jeszcze takiego hardkora zarzuciła, że chłopaki rano jajecznicę wciagają przy stole obok, a ona rozpoczyna przedstawienie porodowe.
Troszkę śniadanie nie poszło, bo myśleli, że puchate kulki wyskoczą
Trzy chmurki wyskoczyły. Żywotne i słodkie. ALE - Ona nie chce ich umyć porządnie. Są całe popaćkane ( jej tyłek z resztą też..) Szczerze, jakoś kiepsko się nimi zajmuje... CO MAM ROBIĆ??

Edit.
No dobra, przystawiłam do niej pchełki, bo w drugim końcu klatki zostawiła. Zatrybiła na szczęście i teraz kwokuje nad nimi i myje je..

Może potrzebuje chwili by się ogarnąć?
Gratulacje dla mamusi oraz babci

Może napisz do Cynthi.. ona już miała trochę ciężarnych..
U mnie Fifi i Rifi były wylizane, ale widać było gdzieniegdzie ślady po porodzie. Trzymamy kciuki by było wszystko ok

możesz zabrać maluchy i je osuszyć wilgotnym a później suchym ręcznikiem. Może być teraz wykończona i dlatego się nimi średnio zajmuje

Spoko..dzięki...Już je ogarnia
A kiedy mogę je wziąć do ważenia i ogarnąć klatkę?
Zaraz jakieś foty wkleję, walczę z aparatem..

U nas jak były maluchy to od razu po osuszeniu była kontrola Spotti już Cię zna i zapach ręki też także bez stresu

Kurcze...o rany rany...patrzę rano - nic, poszłam zjeść śniadanie, patrzę po śniadaniu - i już po ptokach... Jak dobrze, że wszystko dobrze To 3 maluszki są? Nie wiem, co z klatką. Może jak są w jednym rogu, to posprzątaj ten drugi i tak na odwrót, żeby ich nie wyciągać jeszcze... Chociaż ja bym od razu je brała na ręce.....i całowała....

Mnie też zaskoczyła. Rano dałam mleczyków,Bo wczoraj po południu natargałam w jakichś chaszczachPatrzcie, jakie smaczności:



Bo już się darły.Jadły jak gdyby nigdy nic. Poszłam robić chłopakom sniadanie. Jajkownica na szybko i stawiam im na stole, sobie na ławie i podnoszę wzrok na klatke, a tu już pierwszy pcheł się kluje To ja za aparat i filmik kręcę. Jajkownicę potem zimną jadłam..Jakoś cięzko mi było przełykać

Portret rodzinny. 1,5 h po porodzie:








Filmik też będzie.

Brawa dla mamuski. Ja ważyłam następnego dnai maleństwo - ale Joanka mówiła mi, że bez problemu można tego samego dnia. Poobserwuj, czy na pewno wszystkie karmi - cycuszki 2, a chmurek przecież 3. Możesz też wstawić drobne ziółka do klatki - moja mała już 2 dnia jadła.

O boziu........ jakie pogniecione, jakie uszki różowe, jakie łapeńki... I mamusia dzielnie działa
Mlecze pierwsza klasa!

O rany, ale maluchy! Jakie słodkie!