Od czwartku rezydują u nas chłopaki od Fanki, będą pewno do jutra. Na ręcznym karmieniu Kaszmir i Rudzionek mój ulubiony

Z karmieniem różnie, raz chcą, raz trochę protestują. Za to Rudego przyuważyłam jak sam wciągał zioła. Mam nadzieję, że chłopaki dojdą do stanu, w którym strzykawka nie będzie potrzebna lub w najgorszym wypadku będzie używana dwa razy dziennie...
Kama pojechała i bardzo się cieszę, że przypadła Cwaniakowi do gustu. Dzięki temu nie tylko ona jest szczęśliwa, ale i on. Więc to takie uszczęśliwienie w pakiecie - dwa w jednym
Do przyszłego tygodnia siedzą u nas Kapi i Kropka, czekają aż ich trzecia koleżanka się doleczy z robali. Może od środy wrócę do podstawowego stada moja elitarna jednostka plus dwa białe potwory...
Prawdopodobnie ograniczę znacznie działanie jako DT, przynajmniej na razie... I pewno i tak się nie uda, ale mam taki plan, bo czeka mnie cięższy czas, i tyle...
Czy ktoś zna się na lustrzankach?