CAVIARNIA

Byliśmy w Irlandii i Norwegii zimą, damy radę w Szkocji Czy tam gorzej?

Asita pisze:Byliśmy w Irlandii i Norwegii zimą, damy radę w Szkocji Czy tam gorzej?

Zimniej napewno nie ale czesto pada deszcz, sniegu prawie wcale nie mamy. Latem czasami jest upalnie a czasami wietrznie I deszczowo. Dzisiaj mamy deszcz I slonce. Tutaj zawsze trzeba miec parasolke I okulary sloneczne Przy sobie I trzeba sie ubierac na cebulke bo idziesz gdzies I jest chlodno a za chwilke goraco.

gdzieś Ty swojego TŻta znalazła Asita

ANYA.. śniegu nie macie prawie wcale? przeprowadzam się!

a z czasem tak jest, że jak się go ma mało.. to właśnie wtedy ma się go najwięcej bo wolne chwile wykorzystuje się na maxa a nie leniuchuje na kanapie. Jak pracowałam i się uczyłam to też jakoś więcej czasu na wszystko było.. a może po prostu byłam młodsza?

ANYA pisze:

Asita pisze:Byliśmy w Irlandii i Norwegii zimą, damy radę w Szkocji Czy tam gorzej?

Zimniej napewno nie ale czesto pada deszcz, sniegu prawie wcale nie mamy. Latem czasami jest upalnie a czasami wietrznie I deszczowo. Dzisiaj mamy deszcz I slonce. Tutaj zawsze trzeba miec parasolke I okulary sloneczne Przy sobie I trzeba sie ubierac na cebulke bo idziesz gdzies I jest chlodno a za chwilke goraco.

Ja nosze parasolke z przyciemnianej folii

Hm martwie sie i nie wiem co o tym myslec
Dalam dzisiaj miete swinkom i Ryan nawet nie ruszyl, a w klatce byly nieruszone inne ziolka kazdy sie rzucal na zielone a Ryan jadl CN i CC gdzie wczesniej nawet nie ruszylby tej karmy. Albo cos nie tak z nim jest albo est tak madry, ze wie ze ziolka mu moga szkodzic, bo on nie moze miec miekkich bobow bo zaraz sie blokuja....
A tak ogolnie to swinki ostatnio jakies szczesliwe sie wydaja i kazda jedna chodzi i chrumka szczesliwie.

ANYA pisze: A tak ogolnie to swinki ostatnio jakies szczesliwe sie wydaja i kazda jedna chodzi i chrumka szczesliwie.

Spadł poziom testosteronu to i świnki szczęśliwe

A co do Ryana to ciężka sprawa... Niby zdrowy ale zawsze coś wymyśli żebyś się martwiła

Mój Żurek też dziś delikatnie podchodzią do świeżej jabłonki, a miał bobkowe rewolucje w środę. Anya, może niech nasze chłopaki pogadają ze sobą o swoich bobkowych problemach, to może sami znajdą jakieś rozwiązanie....

Ryanowi najwyraźniej zmieniły się gusta smakowe

Ryan dostal szpinak i znowu ma smierdzace miekkie boby. Niestety ale ma szlaban na ukochany szpinak. Moze jesc miete, koper, seler, pietruszke, bazylie i inne ziola.

Zostawilam otwarte drzwi i Ryan wpadl w odzwiedziny do Angelo

Wynocha z mojego lozka!
https://youtu.be/-y8ovb5k5Ek
SAm sie wynos bo to jestes u mnie!
https://youtu.be/Bb9wHx35GPQ

Szpinak? Nigdy nie próbowałam dać moim chłopcom... Może dlatego, że ja sama nie przepadam...

Szkoda Ryanka, że musi być na diecie Trzymaj się chłopaku!