Strona 352 z 627

Re: Puchate Siły cztery

: 14 paź 2017, 10:56
autor: sosnowa
Wiesz, on taki zdziebko sułanowaty jest, a w haremie są w róznym wieku :redface:
Ostatnio usiłuję zrewitalizować pierwszą stronę, chciałam jakoś podzielić świnie (Ci co znali Grawisię, Ci co znali Grawisię, ale nie znali Turbulencji, Ci, co znali Truśkę, etc). Jakoś tak nasunęło mi się określenie Złota Orda (ach ten Sienkiewicz za młodu i za staru też :lol: ). Potem myślałam, czy to się da jakoś uzasadnić i mi wyszło, że zostaliśmy wzięci w jasyr przez Grawę 4 lata temu.
Gruby w tej czapce niby jak sołtys, ale może i trochę Wiedźmi Chan ???????
Obrazek

Re: Puchate Siły cztery

: 14 paź 2017, 11:17
autor: Katia69
Zdecydowanie sołtys :lol:

Re: Puchate Siły cztery

: 14 paź 2017, 19:29
autor: joanna ch
Zdecydowanie Dżyngis Bóbr jak dla mnie :102:

Re: Puchate Siły cztery

: 14 paź 2017, 19:40
autor: sosnowa
:rotfl:

Re: Puchate Siły cztery

: 14 paź 2017, 22:27
autor: porcella
Popieram :-)

Re: Puchate Siły cztery

: 15 paź 2017, 16:05
autor: sosnowa
Otonia spała dziś na Dżyngis Bobrze, nie zdążyłam zrobić foty. Znaczy on w tunelu, a ona na tunelu. :laugh:

Re: Puchate Siły cztery

: 16 paź 2017, 16:05
autor: sosnowa
Nie uwierzycie.
Dziś dzień cudów.
Kresyda ewidentnie zdrowieje, więc ma ruję i morduje Ocię. Przedzieliłam więc na noc klatkę kartonem-weteranem. podpiętym do sufitu przez dwie linki na karabińczykach, wysokim na dobre 30cm. Całą noc Otonia próbowała sforsować przegrodę tłukąc się okropnie po swojej stronie dzielonej z Apisią. rano wstałam, zapaliłam światło i otworzyłam klatkę, by stado nakarmić i ew. usunąć przegrodę. W tym momencie usłyszałam potworny hurgot i zobaczyłam niepojęty ruch pod sufitem, a po stronie Otonki WYLĄDOWAŁA Kresyda, która przeskoczyła przegrodę :shock: Nie wiem jak, bo widziałam tylko drugą część tego susa. Nastąpiło kordialne i burzliwe powitanie, osłupiała zdjęłam przegrodę, wtedy do radosnej grupy dołączył Gruby, też szczęśliwy.
Wieczorem ustawiając zaporę przeniosłam jeden, już lekko zasikany kapcioch na półkę, ostatnio mało uczęszczaną. Do tej pory pachniała neutralnie, teraz stał tam wonny mebel, tak sobie przynajmniej tłumaczę zajście. Wchodzę do pokoju dziś przed południem, a w tym kapciochu na półce SIEDZI OTONKA :shock: Siedziała zadowolona pozując na lwa, w końcu zapragnęła zejść, ale się bała, dreptała wzdłuż brzegu cicho popiskując. Czekałam co będzie dalej. Podeszła Kresyda i wyciągnęła się jak najbardziej mogła by nosem niemal dotknąć Otonki, która pochyliła się do niej, pogadały a potem mała zeskoczyła wzdłuż Kresydy, prawie po niej. :shock: Popłakałam się.

No kocham te świnie :love:

Re: Puchate Siły cztery

: 16 paź 2017, 16:12
autor: urszula1108
Pięknie wszystko opisujesz. Cudowne te Twoje świnie :love:

Re: Puchate Siły cztery

: 16 paź 2017, 16:15
autor: martuś
Kresyda nareszcie dostała coś co jej pomogło :jupi:
Gdyby ktoś nie widział i obserwował stado to nigdy by się nie domyślił, że Otonka jest niewidoma. Stado chyba to wyczuwa i też ją inaczej traktuje. Super, że tak ładnie zajmują się małą koleżanką :buzki:
Miałam kiedyś podobny przypadek z moim kotem i kotem cioci. Mój Frugo jest dość upośledzony i nie radzi sobie z pewnymi rzeczami. Jak jeszcze koty były młode (mój 1,5 roku a cioci kilka miesięcy) to jeździliśmy tam żeby razem poszaleli po ogrodzie. Frugo wlazł na jabłonkę ale już nie umiał zejść. Mruczek co chwilę wbiegał na drzewo i powoli schodził oglądając się czy Frugo idzie za nim. Kilka razy tak robił ale w końcu tato wziął drabinę i ściągnął sierotę z drzewa. Zwierzęta pod tym względem są niesamowite :love:

Otonka była Wam pisana. Bałaś się łączenia a zobacz jak cudownie się wpasowała :love: Czasami nie ma co szukać na siłę bo z przeznaczeniem się nie wygra i widać, że tak to wszystko miało być ;)

Re: Puchate Siły cztery

: 16 paź 2017, 21:09
autor: porcella
Pontus prowadzał Tolę i dawał się jej prać po pysku, a liście cykorii wyjmowała mu z pyska regularnie. Dr Oliwia zawsze mówi, że niewidoma świnka musi mieć przewodnika i tak widać po prostu jest.