CAVIARNIA

Aczkolwiek zaraza z niego okrutna
Pomału staram się odzwyczajać od papek, żeby więcej jadł siana, ale on tak lubi "na ląćki" i głównie o to chodzi i o smak zapewne. Bo mniej więcej po 10 ml mówi, że ma dość i by sobie poszedł i żadne tak wylegiwanie na kolankach. To to już Zetros bardziej, Cieciorek nie uleży pięciu minut.
Kino z nimi.

Takiego koncertu dawno nie słyszałam:

https://youtu.be/mO552lo61Oo

O matko jedyna ! Jak pięknie ! Nie do uwierzenia, że to świnka ! Coś cudownego
A co to znaczy w świnkowym języku ?

no właśnie tego nie wie nikt...

Sobie śpimy



- Tyy, Biały, przesuń się, też bym wlazł do tego legowiska tudududududududu



- Tudududu Spadaj, tera ja leżę!

Ślicne Widać, że jest im dobrze.
A maestro Cieciorelli - co za włoski !

Ciecior natomiast nie znosi obcych i robi się wtedy nieznośny. Winyl w klatce po sąsiedzku spowodował ciężką kłótnię z bijatyką, choć bez obrażeń.
Kiedy Winyla przeniosłam - cisza, spokój ...

Niedziela na Głównym

Jak już wspominałam w wątku mojego DT viewtopic.php?f=62&t=494&p=524650#p524650
Ciecior oszalał i testosteron wylewa mu się uszami...