CAVIARNIA

Hamak przepiękny Normalnie zazdroszczę! Koleżanka sama takie cudo popełniła?

Koleżanka zakupiła w Hiszpanii, jak na święta na chatę pojechała.. Wersal normalnie

Rany boskie, Kobiety..Czytam wątek o łączeniach i jestem przerażona
Mam klatkę 100 dla Amoliki, co by po podróży wypoczęła - będzie z nami w dużym pokoju spała. Miseczka, poidełko, domek, drybedzik. Na łączenie w sobotę rano mam kocyk, 10 kg siana jedzie, cykoria, ogórki, pietrucha, ogrodzenie wybiegu neutralnego. Nieużywany drybed, nowe domki będą od Cioci Tutti. Logistyka na 5. Ale i tak mam stresa....Aaaaaa!!!

ten hamaczek to sprytne urządzenie ale musi im być dooobrze tam, moje pomimo tylu wygodnych (jak na moje oko) rzeczy i taka wybierają kuwetę świniaki jedne.
A za łączenie będę trzymam kciukasy i na pewno wszystko pójdzie oki, a jak nie to survival im

Taaaa... Wezmę na jednostkę, każdej po 40 kg wyposażenia na plecy i marsz kwartalny na 10 km zapodam. Hahaha Odejdzie im agresor

Hamaczek fajna sprawa. Amolika lubi, czesto śpi w hamaczku

Jolu, smutno Ci..? Zaopiekuję się , jak mogę...Nie dam krzywdy zrobić.

na samą myśl o takim marszu aż się rozłożyłam wygodniej w łóżku nie nadałabym się na tego mojego komandosa.
swoją drogą może powinnam dla twoich dziewuch poszyć mini mundury

Oj, ja taki marsz dwa razy miałam.. A że 160 cm w kapeluszu osiągnęłam, to zawsze na końcu szłam i chorągiewkę kończącą szyk zorganizowany niosłam.. Przyznam się, że pod koniec tej imprezy ciskałam ze złości tą chorągiewką...W myślach

katiusha pisze:Jolu, smutno Ci..? Zaopiekuję się , jak mogę...Nie dam krzywdy zrobić.

no nie, wiem, ze mała świetnie trafiła, a ja przecież nie moge mieć w domu świniarni

katiusha chciałabym cię zobaczyć w takim pełnym umundurowaniu, gdzieś w dziczy czy na poligonie chociaż nie wiem czy wtedy bym nie spierdzielała przed siebie a broń to pewnie cięższa od ciebie