Strona 344 z 627

Re: Puchate Siły cztery

: 30 wrz 2017, 9:36
autor: sosnowa
ja nie mówię, że nie lubię, tylko jakoś nie umiem załapać, o co mu chodzi. Co ciekawe, z innymi jazzmanami nie mam takiego problemu. Jakiś defekt mam. No i wolę rock i muzykę barokową

Re: Puchate Siły cztery

: 30 wrz 2017, 10:37
autor: Gaja
sosnowa pisze:No i wolę rock i muzykę barokową
Ja też. Zdecydowanie. I jeszcze różne odmiany rockowe dla 'obłąkanych" ( rock alternatywny, progresywny, punk rock, hard rock itd.). A ostatnio folk oraz muzyka ze stylu pagan folk i dark wave ( chyba tak to się nazywa) - np. Faun ( mój mąż uczy się na nich niemieckiego ;)
https://www.youtube.com/watch?v=zr8d9sXioj4 ).

Re: Puchate Siły cztery

: 30 wrz 2017, 22:14
autor: porcella
Koncert Milesa w 1983 to było jedno z największych przeżyć artystycznych w moim życiu. Potem jeszcze Cohen w 2008. Szkoda, że się nie mają szans powtórzyć.
Ech.
A mała taka mlodziutka i szalona, to musi byc cudo.

Re: Puchate Siły cztery

: 30 wrz 2017, 23:10
autor: Natalinka
Na Milsie nie byłam, ale za to na Cohenie 2 razy - w 80. z rodzicami i w 2008. Eh.

Re: Puchate Siły cztery

: 01 paź 2017, 9:51
autor: sosnowa
A ja szczerze mówiąc o mało nie zakończyłam w ekstazie na Requem Polskim Pendereckiego w Katedrze Św. Jana późną jesienią 1987. Co dziwniejsze płyta odsłuchana w domu po jakimś czasie nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia.
Za to Haendla Israel in Egypt zarówno na koncercie jak zawsze w domu
Znaczy nie ma to jak barok.......

Ale nic i nigdy mnie tak nie powaliło jak scherzo b-moll Chopina(w sumie dość przetensjonalny kawałek, jakby się zastanowić) wykonane na koncercie lauretatów przez Dang Thai Sona 20 października 1980 roku. Oj, ludziska................... No ale to trzeba do tego mieć jednak 14 lat........... (Cooooooo ??????? 14??????? A czułam się taka dorosła, pamiętam siebie od środka z tej jesieni, słowo honoru, dorosła byłam. Albo do dziś nie dorosłam, alternatywnie, bo specjalnej różnicy nie widzę :rotfl: )

Re: Puchate Siły cztery

: 01 paź 2017, 10:24
autor: Natalinka
W ogóle muzyka na żywo ma zupełnie inną siłę rażenia, moim zdaniem. A jak dziś Twoje panny i pan na włościach?

Re: Puchate Siły cztery

: 02 paź 2017, 18:11
autor: diefenbaker
Otonka prześliczna :love: idealnie wpasuje się w stadko, oby :fingerscrossed: a jak Kresyda?

Re: Puchate Siły cztery

: 03 paź 2017, 5:43
autor: sosnowa
Kresyda tak sobie. Było lepiej teraz znowu coś świszczy. Idzie dziś na kontrolę.

Re: Puchate Siły cztery

: 03 paź 2017, 12:55
autor: sosnowa
Płuca ok raczej, ale jeszcze GDO, brzmi jakby połknęła piszczałkę.....
Nebulizujemy i ma przedłużony antybiotyk. Szkoda, bo do paskudztwo jest i chudnie mi bidulka.
Mimo to wygląda i zachowuje się zupełnie normalnie, poza świstami. Apetyt i boby ok. Humor dopisuje.
Młode kwitnie. waży 280 :yahoo: po pasożytach już nie ma śladu. Urosła.

Re: Puchate Siły cztery

: 04 paź 2017, 11:53
autor: sosnowa
Świnie siedzą razem. Łączenie? Jakie łączenie? :102: