Strona 341 z 468
Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 01 wrz 2015, 19:10
autor: Lilith88
Ja sprzątam grubo ponad dwie godziny i padam później i to sprzątam na prawdę bez obserwacji, bo z tym to bym pół dnia sprzątała, no ale ja sobie mogę poobserwować wcześniej/później.
Dorotezka ja przecież też mam dużo wszystkiego i gdzieś to muszę trzymać ale mam zawsze załemkę jak sprzątnę jedną klatkę, że jeszcze jedna i pół została do sprzątnięcia.. A zdjęcia porobić jak jest u wszystkich czysto? No nie ma szans.. Jak kończę sprzątać to w pierwszej klatce już syf..
Jak oko.. hymm.. średnio, bez lekarza się nie obejdzie, zeszło mi po jakoś 5 dniach dopiero albo i później ale żeby nie było za dobrze to dwa dni później na nowo spuchło, nie tak mocno jak za pierwszym razem ale jednak i znów po mizianiu Wiewiórka

Do dziś czuję że jest podpuchnięte ale już chyba nie widać.
Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 01 wrz 2015, 19:26
autor: dortezka
to nie dobrze

to szybciutko do lekarza marsz! oby to jednak nie przez alergię
Widzisz.. ja mam jedną klatkę a nim skończę ją sprzątać to ona już jest zabobczona

często jest tak, że staję już, biorę kubeł w rękę by go wynieść.. po czym się znów schylam i znów boby wyciągam. Świnie dbają o to bym się ruszała

jedno sprzątanie to też min 20-30min bo w między czasie gdzieś potarmoszę którąś z inną pogadam.. ahh zobaczcie ile nasz one kosztują pieniędzy, sił i czasu a sobie bez nich życia nie można wyobrazić!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 01 wrz 2015, 19:34
autor: Lilith88
Jest co robić ale ja już bym żyć bez nich nie mogła! Nie wyobrażam sobie też mieć mniej świń mimo wszystko! Męczą mnie, wkurzają, bo mi meble poniszczyły a są nowe i w dodatku porządne drewniane więc żal ale kurcze ile można się na te pyszczki słodkie gniewać?
Dorotezka raczej uczulenie, bo to od dłuższego czasu się nasilało ale trudno dam radę, łyknę tabletki jakieś i po sprawie

Ale do lekarza pójdę dopiero jak będę w Szczecinie, tu nie mam żadnego zaufanego a po ciąży raczej jestem na bakier z służbą zdrowia.. W Szczecinie zresztą mam mamę która wie do jakiego alergologa iść itd. bo sama jest strasznym uczuleniowcem

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 01 wrz 2015, 20:13
autor: Asita
Oj oj, no to może weź doraźnie jakieś antyalergiczne zwykłe bez recepty na razie?
Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 01 wrz 2015, 20:35
autor: Lilith88
Asita nie trzeba na razie opuchlizna zeszła i nawet nie kicham chwilowo, piję wapno jakieś specjalne na uczulenie a jak znów spuchnę to kupię coś tak jak mówisz

Jestem dzielna i trzymam się!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 02 wrz 2015, 16:56
autor: Dzima
Czytam i czytam, nadrabiam wątek i nie wierzę...Lilith ma tymczasy

wspaniale! Szybko im znalazłaś dom
Pani już po wpa? Rozkręcasz się Lilith...zaraz kolejne laby przyjadą...
Ty i alergia? nie może być! Jesteś silna! Dasz radę! Może to na siano, w końcu masz duże ilości siana w domu?
Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 02 wrz 2015, 18:21
autor: Lilith88
Dzima Pani jeszcze nie po WPA jesteśmy umówione na 14.09.

ale długo z Panią rozmawiałam przez tel i jestem na 99% pewna, że to idealny domek będzie dla chłopców
Taaa.. Będą i laborki, sztuk 4
Na sianko nie sądzę, po żadnej świni nie mam takiej reakcji tylko po Wiewiórku, przynajmniej tak mi się wydaje

ale jasne, że dam radę dla moich puchatych kulek wszystko!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 02 wrz 2015, 20:06
autor: cappuccino
Polecam Loratan.
Mi pomaga na wszystkie alergie, groszowe sprawy, a jest to lek nowej generacji i nie usypia, jak Zyrtec, Alertec czy Amertil.
Albo ewentualnie dobre też są tabletki Zilola.

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 02 wrz 2015, 20:10
autor: Dropsio
Super, że chłopaki mają już szansę na fajną Dużą!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel
: 02 wrz 2015, 22:05
autor: Lilith88
Dzięki Cappuccino

będę próbować w razie czego
Dropsio Dużą, mniejszą Dużą i Dużego

I dwa uszatki też z adopcji ale oczywiście oddzielnie a wręcz w innym pomieszczeniu

Duża sama zajmowała się adopcjami właśnie uszatych więc wszystko wie co i jak a do tego sama się dopytuje o kwestie świnkowe widać, że jej zależy na dobru zwierzaka
