CAVIARNIA

Hehe... Samuraj ostatnio więcej czasu spędza na widoku, domku używa jako półki pod paśnik, chowa się tylko jak coś go bardzo mocno wystraszy, za to Katana 3 dni leżał pod półką i wychodził na żarcie. Mają hamak ale jest jeden więc jak go trzeba wyprać to muszę go zabierać na kilka dni. Więc chcę im prezent dać w wersji knysze norki i tunelo-hamak. Myślę że się ucieszą.

Ja dziewczynom do klatki daję tylko hamaki bo wiszą więc nie zajmują im przestrzeni. A norki i legowiska mają na wybiegu by miały gdzie się schować i odpocząć.

Fajnie, tylko że moi od czasu jak mają apartament nie chcą z niego wychodzić. W zeszły piątek rozebrałem apartament do kuwety, popatrzyli co się dzieje do okoła i poszli leżeć, nawet nie myśleli o wyjściu i chowaniu się w kąty. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia co z tym zrobić.

a Samuraj nie próbował czy i jak smakuje" Duża - Mała" nie robi jej nic? nie boicie się, ze Jej posmakuje ząbkiem? Zdjęcia super!! "Mała -Duża też!!

Mk1609 pisze:Fajnie, tylko że moi od czasu jak mają apartament nie chcą z niego wychodzić. W zeszły piątek rozebrałem apartament do kuwety, popatrzyli co się dzieje do okoła i poszli leżeć, nawet nie myśleli o wyjściu i chowaniu się w kąty. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia co z tym zrobić.

Wyciąg ich z klatki sam,zamknij klatkę i daj chłopaków na wybieg by pobiegali lub jak wolą poleżeli z 3 godziny ale na wybiegu. Zrób tak przez kilka dni pod rząd o jednakowej porze-powinni się przyzwyczaić. U mnie taka metoda podziałała i po kilku dniach jak świniaki były na wybiegu to klatka już mogła być otwarta.

Samuraj jest ostoją spokoju, czasem szczypnie żeby dać znać że coś się nie podoba, mała - duża wbrew zakazu potrafi wejść do ich apartamentu, na chwilę obecną zrobiła to 5 razy, żaden nie ugryzł. Świnka jak większość zwierząt, nie ugryzie, nie zaatakuje, nie zrobi krzywdy, bez powodu. Karmisz, głaszczesz, opiekujesz się, nie robisz krzywdy, to ze zwierzętami robisz co chcesz, ale zrób coś nie tak a będzie biada.

Nie boję się że któryś zrobi krzywdę bo pilnujemy, swoją drogą że w tym czasie oglądała bajki, więc kontakt ograniczył się do głaskania.

żona wczoraj stwierdziła że Katana ma dołka, względnie depresję. Powodem oceny jest fakt że pół dnia leżał w kącie za domkiem, więc zabrała domki, efekt, żaden nadal leży w tym samym kącie, ruszą się tylko do jedzenia, picia i po siano.

Tylko że patrząc na niego widzę znudzonego i smutnego świnka a nie chorego, sami oceńcie:

Tak jem:


Tak się lenie po jedzeniu cały dzień:

Może faktycznie jest znudzony siedzeniem w klatce.
Daj ich na wybieg-zrób im jakiś tunel,daj zabawki itp.,może jak trochę pobrykają to humorki wrócą

Mk1609 pisze: żona wczoraj stwierdziła że Katana ma dołka, względnie depresję. Powodem oceny jest fakt że pół dnia leżał w kącie za domkiem, więc zabrała domki, efekt, żaden nadal leży w tym samym kącie, ruszą się tylko do jedzenia, picia i po siano.

Tylko że patrząc na niego widzę znudzonego i smutnego świnka a nie chorego, sami oceńcie:

Tak jem:


Tak się lenie po jedzeniu cały dzień:

a jak jego waga? no nie wygląda jakoś radośnie, jak świń w jego wieku powinien

985g Katana i Samuraj 925g. Mieli lekki spadek wagi po spotkaniu z Don Kichot, ale jest ok, Samuraj wrócił do wagi, Katana przybrał troszkę. Moim zdaniem nic im nie jest. Poprostu Katana nie jest pocieszony tym że Samuraj przejął władzę, dla wyjaśnienia, jak do mnie przyjechali Samuraj podobnie się zachowywał.

Gorzej będzie jeśli się jednocześnie mylę i nie mylę, może też tak być że jak zabrałem Don Kichota to obaj stracili kolegę, Katana wpadł w dołka a Samuraj wykorzystał sytuację do przejęcia władzy. Tylko że Katana smuci się że nie ma kolegi.
Tak tylko się zastanawiam czy to może mieć wpływ.