Strona 35 z 55

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 24 cze 2016, 22:42
autor: Val
Szwy zdjęte, Leon dodatkowo został dziś ostrzyżony. Znów na krótko, bo upał. Ale foty już jutro, bo dziś zmęczony jest każdy, ludzie i prosiaki. Prośki dodatkowo nie myślą odpoczywać, bo przecież 10 dni był osobno, Baran sam rządził w klatce i teraz wielkie oburzenie, że Leon wrócił i znów chce rządzić. I jeszcze tyłka nie daje dotknąć! Mam nadzieję, że się nie pogryzą, ale turkotanie, zgrzytanie i smrodzenie odbywa się na całego.

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 24 cze 2016, 23:02
autor: Alex
No to noc nie przespana :102:

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 24 cze 2016, 23:08
autor: Val
Dla nich na pewno ;) Dla nas to nie wiem, śpimy w drugim pokoju i raczej właśnie boję się, że przez sen nie usłyszymy, jakby coś się działo, niż że nie dadzą nam spać. Leonek nie szuka zaczepki, normalnie się zachowuje, jakby nigdy swojej klatki nie opuszczał. Teraz na wybiegu się położył i wywalił stopy - blisko Baranka, bo jemu Baranek sam w sobie nie przeszkadza, on tylko chce mieć spokój jak kiedyś. Baranek go chyba wkurza, bo ewidentnie czegoś chce. A Leon nie lubi, jak ktoś czegoś od niego chce.

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 24 cze 2016, 23:21
autor: Asita
To zupełnie jak ja :lol: i jak Żurek :lol: Dać święty spokój i tylko tyle potrzeba....a tu ktoś się jeszcze do tyłeczka dobiera :lol:

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 24 cze 2016, 23:37
autor: Val
Asita pisze:To zupełnie jak ja :lol: i jak Żurek :lol: Dać święty spokój i tylko tyle potrzeba....a tu ktoś się jeszcze do tyłeczka dobiera :lol:
Ale z tym tyłeczkiem to o Tobie czy Żurku? :mrgreen:

Dobra... zostawiam wybieg na noc. Jakby była jakaś bójka, to przynajmniej przegrany może uciec, zanim oberwie... o czym ja w ogóle mówię? Oni nigdy nie byli agresywni. Nigdy się naprawdę nie dziabnęli. A ja panikuję gorzej niż przy łączeniu.

W ogóle to na zdjęciu szwów było wielkie zdziwienie, że grzeczny pacjent nie ruszył szwów, nawet strupków sobie nie ruszał. A nawet ślady srebrnego spreju były jeszcze na kuperku... szok i niedowierzanie, a ja myślałam, że wszystkie świnie takie grzeczne :redface:

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 25 cze 2016, 6:07
autor: Assia_B
Ale pięknie przytuleni :love:
Jak noc? Wszyscy cali?

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 25 cze 2016, 8:29
autor: Val
Wszyscy cali, ale ja kiepsko spałam. Raz, że gorąco, a poza tym różne sny... wszystko z niepokoju o chłopaków. Nawet śniła mi się gigantyczna biała świnka, która odgryzała mi pięty :o Wiem, że nie brzmi jak koszmar, ale uwierzcie, to było koszmarne.

Nie wiem tylko, czy chłopcy przez całą noc byli w klatce. Ilekroć zaglądaliśmy, mieli wyleż poza klatką (nawet blisko siebie leżeli). Jedzenie wyglądało na nieruszone, dopiero po porannym aresztowaniu obu do klatki zaczęli jeść. Teraz leżą na schłodzonym ręczniku. Byle do ochłodzenia... walka z upałem jest tak beznadziejna. Człowiek robi wszystko, a i tak jest bezsilny. 20 lat temu nikomu nie przyszło do głowy, że świnka mogłaby się przegrzać. Moja Zuzia mieszkała w malutkiej klatce, w tamtym mieszkaniu było zawsze potwornie gorąco (tutaj mamy okna na północ i wschód, tam były na południowy zachód), nikt jakoś nie myślał, żeby ją chłodzić, a żyła z nami 5,5 roku. Teraz niby warunki dla świnek mam dużo lepsze, a martwię się dużo bardziej. Ot, dorosłość, odpowiedzialność... Chociaż chłopcy nie wykazują oznak przegrzania, więc oby te nasze wysiłki jednak na coś się zdały.

A walk nie ma, chyba ciut spokojniej niż wczoraj. Tylko jak wejdą sobie w drogę, to trochę pozgrzytają i się pogonią. Dogadają się znowu, nie mają wyboru ;)

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 25 cze 2016, 21:51
autor: Asita
Val pisze:
Asita pisze:To zupełnie jak ja i jak Żurek :lol: Dać święty spokój i tylko tyle potrzeba....a tu ktoś się jeszcze do tyłeczka dobiera
Ale z tym tyłeczkiem to o Tobie czy Żurku?
Hm...w sumie o obu... :rotfl: :nie_powiem:

Jak tam upał? U nas w dzień było okropnie, w cieniu 29 stopni...ale teraz są burze i zrobiło się rześko :tired: nawet udało mi się ubić śmietanę na deser :szczerbaty:

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 25 cze 2016, 22:00
autor: Alex
A mojej zonie ciasto opadlo dzis :rotfl:

Re: Przygody Baranka i Leonka - nowa fryzura Leonka

: 25 cze 2016, 22:41
autor: Val
No dziś było ponad 28 stopni w domu, ale chłodzimy się jak możemy... świnie dają radę, uszka nie są gorące. Martwiłam się o upał, a bardziej dzisiaj dali mi w kość tym swoim ponownym łączeniem. Może ja za bardzo panikuję, bo krew się nie leje, a kłótni było tylko kilka, ale jakieś takie większe niż kiedyś, z wysokimi skokami i głośnym zgrzytaniem. Z drugiej strony potrafią przeleżeć dłuższy czas obok siebie z wywalonymi stopami albo jeść zgodnie siedząc tuż obok - to chyba znaczy, że nie przestali tak do końca się lubić? :idontknow:

Czekamy na burzę i ochłodzenie! Mnie dzisiaj nic w kuchni nie opadło, ale my sami z mężem opadliśmy - nic konstruktywnego się zrobić nie dało, w pewnym sensie na szczęście - wreszcie był czas na odpoczynek. Jednak wolałabym nie być do tego odpoczynku zmuszona ;)