CAVIARNIA

Co za charakterne kobitki U mnie swego czasu 10 bab razem mieszkało i spokój był a tym się w głowie przewraca.

Nooo co Ty jolka Nie możesz oddać Agatki Dokoptować jej koleżankę w jej rozmiarze i po kłopocie

no i mam problem.. Wracam z pracy , cos mnie tkneło, biorę Zuzię na ręcę a tu.. oko straszne... taxi i na dyzur.. niestety nie jest dobrze. Rogówka bardzo uszkodzona. Dzis siedze i co godzine zakraplam, jutro rano musze łapać dr Oliwię

O masz...wpadła na coś czy co... coś robili czy tylko krople dostała? Joluś trzymaj się trzymam mocno za oczko

oj biedulka!!!

Całe szczeście dr Oliwia zgodziła się mnie dzis przyjąc na Zamiejskiej. Oczko dziś o wiele lepiej wygląda, ale ja spałam tylko 2 godziny Co godzinę od 24 zakraplałam oczko..Mój Zuziołek kochany, ona taki pech ma

Moja kilka razy sianem sobie zadzgneła w oko i odrazu "bielmo" i krople i masci itd. ale zawsze dobrze się kończyło. Grunt to szybka reakcja. Jolka nie mozesz Agaty oddac, mowy nie ma. Wiesz ja mam cztery swinki , wcześniej trzy które razem nie zawsze się zgadzały i wojny były. Teraz mam dwie klatki po dwie swineczki , dobrałam je "parami" (tzn te które najbardziej się polubiły ) i one i ja i maz i pies wszyscy sa szczęśliwi . Natomiast wybieg dziele kratka i puszczam wszystkie . Tak sobie poradziłam z agresorkami

Jak tam oczko?

Zdrowiej Zuziu!!!

Co z oczkiem? Mojej Szkatule też tak niespodziewanie zaczęły się problemy z okiem