CAVIARNIA

Potwierdzam póki co najlepsze czasy w życiuju! Chociaż liceum też dobrze wspominam, ale nie aż tak.
Kadra nasza profesorska była bardzo kolorowa od tych w porządku, poprzez tych nie w porządku, starych i młodych zboków na takich co to sami nie wiedzą co piszą,
a potem wymagają (zwłaszcza chodzi tu o mechanikę) kończąc. I wiele się nazbierało różnych anegdotek przez dotychczasowe 4 lata,
ale takiej z jebutnym "ba-dum-tss" jak wypluta i poturlana sztuczna szczęka to nie było

No tak, tu na forum wystarczy zajrzeć i smutki uciekają w cień...
Hahaha... niezłe wspominajki...

Takie historie zawsze rozbawią
Ledwo się odnalazłam wątkowo po jednym dniu nieobecności
Zmodyfikowałam posiadane sofki i tunel i taraaaa - tymczaski dostały kapciochy:



A tutaj pózno-wieczorne podjadaczki Reszta już śpi, a one nadal łomoczą trawsko i mlecze.


Muszę się zabrać i z aparatem poszaleć bardziej w końcu

No to aparat i robimy sesję!

To tak na szybko z przed chwili

Family portrait
Kasia i Amola "NIOMNIOMNIOM.."


Nina i Pola "Ile można tak żreć...Żenua..Co za zachłanność..."



Gucio " Przed trzema minutami zapychałyście się trawą a teraz macie wąty..Kobiety..A tak przy okazji. Duża?? Kiedy oddasz hamaczek?!?! Ja rozumiem, że pranie, ale bez przeginki!!!"

No właśnie pierwsze co mi się rzuciło na oczy: gdzie hamak?
U Was jeszcze trawka ładna? Ja mam załamkę, bo o 16.30 jest już ciemno jak w dupie i nie mam jak w tygodniu po trawkę iść....straszliwości, mówię Wam....

Nina i Pola jakie miny
"Żryjcie, Żryjcie.. tyłki Wam tak urosną, że się na hamak nie wdrapiecie"

Tak, czekamy na piękną sesyjkę!

żenua

Mam jeszcze "swoje" miejsca, w których trawka fajna jeszcze A zrywam będąc w pracy ( Robię POB - Powolny Obchód Bazy ) więc nie muszę z latarką biegać..
Hamaczek oddałam przed spaniem, bo mnie zabijały spojrzeniem