CAVIARNIA

ishaa pisze:Ja zawsze używałam żwirek i trociny, ale mam zamiar kupić matę dzisiaj albo jutro tą z biedronki Mam pytanie jak pierzecie matę, ręcznie czy w pralce?
A i czy ktoś z Was używał kocyków z mikrofibry? Używam kocyków polarowych na wybiegu i dobrze się sprawdzają, ale zastanawiam się nad tymi drugimi?

Maty pierze się w pralce, ja prałam na 30 st., bo wszystko tak piorę, ale są i ekstremiści testujący 60 i 90 st. - ponoć maty to przetrwały i mają się dobrze. Tylko daj malutko środka piorącego, bo cię piana dokumentnie zaleje.
Mam kocyki z mikrofibry z carrefoura, takie jakby przystrzyżone futerko - są rewelacyjne, dużo lepsze od gładkich polarków, bo w jakiś tajemniczy sposób siano się tak nie wbija (zupełnie tego nie rozumiem, ale cieszy mnie bardzo). I po wielu praniach (wcześniej były to koce dziecięce ) nadal są miękkie i nie zmechacone. Teraz córka dostała od ciotki koc z lidla, trochę inny w dotyku, zobaczymy jak z trwałością.

Testujemy nowy sposób od dzisiaj, czyli żwirek + mata. Puszkowi na szczęście nie przyszło na myśl, żeby matę gryźć. Poza tym planujemy przejść na trociny, są tańsze i będzie miał bardziej miękko, zamówiłam na allegro takie http://allegro.pl/trociny-grube-14l-pro ... 16577.html, 15 sztuk od razu. Grube i odpylone, to mi się podoba, więc jak skończy się żwirek to będą trociny + mata. A gdy kupię dużą klatkę, spróbuję nauczyć prosiaczka z korzystania z kuwety, bo obecna klatka jest za mała* i ją całą prosiak traktuje jak kuwetę, zawsze wraca do niej zrobić siku

* nie ma się o co martwić - wspominałam już w temacie Puszka ale wspomnę i tu - Puszek jest świnką "wolno żyjącą", zamykamy go tylko na noc

Żwirek lepszy, chłonie znacznie więcej niż trociny, poza tym troty nie wysychają tak dobrze jak żwirek.

Mam nadzieję, że grube trociny mimo wszystko się sprawdzą. Dodatkowym plusem trocin jest to, że są lekkie i gdy nie będzie mnie na przykład dzień czy dwa w domu, to mama będzie mogła mu posprzątać, wynieść to i tak dalej. Żwirku nie może nosić, bo jest po operacji i nie wolno jej nawet kilograma dźwigać przez dłuuugi czas.

No i Puszek bardzo dużo sika, co dwa dni cały żwirek z klatki jest do wywalenia, a daję grubą warstwę. Nie wiem, czy to normalne, czy on tak z nudów ciągle pije

Filip zarówno wybieg jak i większą część klatki ma wyłożone kocykami, natomiast część "WC" trocinami.
Nie wiem jak Wasze świnki trzymane w 100% na trocinach ale Fi po zakupie miał problemy z zaczerwionymi stopami + pęcherze.
Do teraz smarujemy i z tym walczymy.Także czasem trzeba pooglądać stópki
Pozdrawiamy !

http://zapodaj.net/ecfa77222f5eb.jpg.html

Mam pewną trudność Okazało się, że prawdopodobnie Śnieżynka jest alergiczką (na pewno na polar, trociny chyba też), mam zamiar porobić jakieś badania i ją odczulić o ile to możliwe, ale nie wiem już co jej włożyć do tej klatki byłam z nią wczoraj u weta i trochę lepiej się czuje (w niedziele w nocy miała taki napad drapania i piszczenia, że było ciężko ), zabrałam od razu polarek. Szkoda, bo na początku taka wesoła na nim była, szalała jak głupia ... Mata chyba w tym wypadku też odpada, bo to sztuczne tworzywo. Macie może jakieś pomysły co można by było wyłożyć. Może jakiś naturalny materiał i wyprać go w np szarym mydle. Albo może są jakieś specjalne posłania dla alergików?

Wydaje mi się, że na polar raczej nie powinna mieć uczulenia Może na proszek/płyn w którym był prany. Może spróbuj wyprać polar w płatkach mydlanych dla dzieci lub poszukaj w google jakichś naturalnych środków piorących...

Uczulenie na poliester? Proszek lub płyn do płukania, to jak najbardziej. Wypłucz porządnie i wypierz w białym jeleniu. Ewentualnie troty, jeśli sosnowe, to dość prawdopodobne.

Wet mi powiedziała, że dużo zwierzaków uczula polar, a moja świneczka dodatkowo jest podatna, bo jest albinosem (dwóch wetów mi już to powiedziało zresztą jedna jest na liście tych od świnek ) mówiła, że jakieś małe drobinki mogą jej delikatną skórę podrażniać. Wypróbuję to co mówicie, ale masakrę normalnie miał ten prosiak w niedzielę przez 3 godziny tak płakała i się drapała, boję się mieć powtórkę... Leży teraz na nieużywanej poszewce od kołdry i od czasu do czasu się drapie... W trociny ją włożyliśmy w poniedziałek od razu jak od weta wróciliśmy i zaczęła się drapać i płakać... Nie wiem już co robić... Spróbuję wyprać w tym białym jeleniu, zobaczymy

Świnka mojej koleżanki dostała uczulenia na domek - z drewna sosnowego. Troty ze sklepu też są najczęściej sosnowe. Zmień podłoże na podkłady higieniczne i wyciągnij wszystko, co może być z drewna drzew iglastych, polarki wytrzep i wypierz. Zobaczymy.