CAVIARNIA

Kresyda ma zapalenie oskrzeli i okropnie trzeszczy jej. Płuca chyba ok, ale doktor Maszewskiej za bardzo się nie podobała. W sensie DDO, bo jako świnia to bardzo. Wszyscy w gabinecie pamiętali Wiedźmina, akurat był w ramach świni towarzyszącej, więc się pokazał budząc ogólny zachwyt. Diagnoza: bóbr ukrywający ogon.
Kresyda dostała na razie baytril i tolfedynę oraz rodevit gastro i biolapis. Jak to dobrze, że mamy tu tak kompetentnego lekarza. Jutro mam ją pokazać na kolejny zastrzyk i kontrolę, bo wiadomo, enrofloksacyna nie zawsze na dolne drogi oddechowe wystarcza. Nie mamy tu nebulizatora niestety, więc ewentualna gentamycyna odpada. Ale ona nie dostawała antybiotyków przynajmniej od grudnia, więc może enro zadziała.

Szkoda, że u świnek tak mało antybiotyków można stosować Oby baytril pomógł
Nic dziwnego, że pamiętali tam Wiedźminka. Kto mógłby zapomnieć o bobrze bez ogona?

zapalenie oskrzeli? W środku lata!? Powinna się szybko wygrzebać, ale kciuki trzymać warto

Wiesz, żałoba i upały to średnie połączeni6. Ona gnębiła Murgę z miłości wszak.

Ło matko. Trzymam.

Dr Klementyna mówi, że jest lepiej. Szmer zaostrzony , ale wczoraj j było gorzej. Juto ją znów osłucha, potem reszta baytrilu już w domu.

Ja też się przyłączam, zdrowiej Kresydko

My również trzymamy kciuki

Marysiu jak zdrówko u Was?