Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: martuś »

sosnowa :pocieszacz:
Nie pamiętam czy kiedyś pisałam czy nie ale nie zastanawialiście się nad sterylizacją Kresydy jak dorośnie? Takie ciągłe, uporczywe rujki raczej są męczące i obciążające organizm i teoretycznie jest większe ryzyko wystąpienia cyst jajnikowych :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: sosnowa »

Bierzemy taką możliwość pod uwagę. Ale na razie mamy problem doraźny. Obudziłam się i nie byłam pewna, czy się któreś po prostu nie myje balistycznie, bo teddiki wydają wtedy bardzo dziwne dźwięki. Ale nie. Kresyda po prostu charczy i oddycha jak niech kowalski. Na moje ucho zapalenie DDO. Niedziela. Starachowice. Wakacje. Jak się okaże, że dr Maszewska jest na urlopie to nie wiem co dalej. Alby to były omamy słuchowe. :glowawmur:
Ronek
Posty: 1564
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: Ronek »

:glowawmur:
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23206
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: porcella »

O matko, pisz, co wyszło.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3214
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: urszula1108 »

Mój tato zawsze mówi: "jak nie urok, to .....". Trzymamy kciuki, żeby nie było to nic poważnego :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Wiem, że to trudne dla Was, szczególnie po ostatnich przeżyciach, więc trzymajcie się :pocieszacz:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Murgatroida nie żyje

Post autor: sosnowa »

G.......uzik wyszło, bo wszystko wszędzie pozamykane. Do Kielc jej w taką pogodę nie będę wozić, bo jeszcze gorzej będzie. Sprawdzałam specjalnie oczami własnymi, że nie ma żadnej informacji o urlopie na zamkniętym gabinecie Goldi. Dzwoniłam, ale nikt nie odpowiada. Mam zaufanie do dr Maszewskiej, pięknie półtora roku temu zajęła się Wiedźminem w Boże Narodzenie, wiem, że miała praktykę w Ogonku i na gryzoniach się zna, jej ojciec weterynarz też. Jutro są od 9 rano.
Krecha je, biega, woła o zielone. tylko furczy przeokropnie. Dałam jej immunoherba, 0,5 ml wit C i zrobię lekkie inhalacje, ale z tym muszę uważać, bo upał i duchota a szwajcary mają krótkie pyski i nosy, jak to brachycefaliczne, gorzej znoszą upały. Pewnie się wczoraj przeziębiła, bo momentami był przeciąg :glowawmur: W warszawie, na półce w kuchni leży tofedyna po Murdze, zapomniałam zabrać. :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur:
Kochane to takie, przymilne i przylepne, zwariowane i pocieszne z tymi pędzlami w uszach i jasnym futrem w małżowinie, oraz włochatym śmiesznie kuprem. Nie wiem dlaczego nie wyszło jej do tej pory dzidziusiowe upierzenie na samym zaprosiu, ma taki głupi czubek rozczulający. No i nie zapomnę jej nigdy, jak w ostatniej dobie życia Murgi leżała obok i ją grzała zamiast gonić.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3922
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły w liczbie trzech. Kresyda chora :(

Post autor: zwierzur »

A niech to...! :pocieszacz: Krecha! Nie bądź świnia...! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23206
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły w liczbie trzech. Kresyda chora :(

Post autor: porcella »

Witaminę C bym powtórzyła, i jeśli lata i je to sie nie przejmuj aż tak bardzo, a może to tylko jakiś paproch w tym krótkim nosie? :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły w liczbie trzech. Kresyda chora :(

Post autor: martuś »

Ojojoj Kresyda :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Oby to nie było nic poważnego :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły w liczbie trzech. Kresyda chora :(

Post autor: sosnowa »

Powtórzę.
Zobaczymy co rano wet powie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”