CAVIARNIA

Dostałam propozycję adopcji norników wschodnich. Bardzo bym chciała ale miejsca brak

a skąd one?

Cieszę się, że norniczka ma się dobrze ja się łapię na tym, że jak kroję świnkom warzywka to mam zamiar jeszcze małe kawałeczki dla niej naszykować... zauważyłam, że z tej karmy to głównie słonecznika wyjadała, a to suche to mało co. A jak wygląda taki kołowrotek, taki dla chomików?

Dzisiaj nie wyłazi do jazdy - ale ja późno wróciłam, więc może nie widziałam. Tak, taki jak dla chomików, tylko wyszyłam w środku kawałkiem polaru, żeby łapki nie wpadały między szczebelki.
Jak zdybię, to sfocę.

joanna ch pisze:a skąd one?

Od znajomego. Jest doktorem na uczelni,ma norniki.

Ostatnie zdjęcie Dyskrecji. Z 11 sierpnia.

Niestety opuściła nas dzisiaj i pobiegła za Tęczowy Most do swoich kuzyneczek.

Urodzona 1 kwietnia 2014 r. - przeżyła dwa lata, cztery miesiące i dwa tygodnie...
Wikipedia mówi, że nornik zwyczajny " W sprzyjających warunkach dożywa 1,5 roku. "
mam nadzieję, że udało się wynagrodzić im wszystkim laboratoryjne początki.

stadko znowu razem...

Bardzo mi przykro... Dobrze jej się u Ciebie żyło...widać do rodziny już chciała dołączyć

Dla Dyskrecji

Przykro mi
Ale rzeczywiście, żyła wyjątkowo długo...