Strona 33 z 34

Re: Tola, Jantar, Pontus, Bezyl, Sroka, Marceli, Loczek, Ane

: 29 sty 2021, 9:01
autor: Ronek
Ech, Anemonku! Taki pozytywny byłeś, duży i fajny. I Entropii było dobrze przy tobie.
Na szczęście po drugiej stronie TM nie ma chorych, cierpiących świnek.

Re: Tola, Jantar, Pontus, Bezyl, Sroka, Marceli, Loczek, Ane

: 29 sty 2021, 9:34
autor: jolka
tak bardzo mi przykro :cry: Dla Anemonka :candle:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Bezyl, Sroka, Marceli, Loczek, Ane

: 29 sty 2021, 9:36
autor: sosnowa
:swieca:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Bezyl, Sroka, Marceli, Loczek, Ane

: 29 sty 2021, 16:27
autor: zwierzur
Za wcześnie, chłopaczku... :candle:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Bezyl, Sroka, Marceli, Loczek, Ane

: 30 sty 2021, 18:57
autor: silje
Bardzo współczuję :(
Dla Anemonka na drogę :swieca:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Loczek, Anemon, Jogi, Entropia

: 17 sie 2022, 20:44
autor: porcella
17 czerwca 2022 pożegnaliśmy Jogiego.

Obrazek

Wczoraj było normalnie, rano już bardzo marnie. Zebrały się wszystkie dolegliwości, płyn zalał płuca, kamień zatkał pęcherz. Leki i tlen nie podziałały, nie można było pozwolić mu cierpieć.

To był wspaniały, mądry i miły świnek.

Re: Tola, Jantar, Pontus, Loczek, Anemon, Jogi, Entropia

: 17 sie 2022, 21:05
autor: porcella
Entropia opuszczona przez Jogiego przeżyła go raptem dwa miesiące. Spędziła u mnie lat sześć i kwartał - od kwietnia 2016.
Wczoraj - 16 sierpnia - jej chory kręgosłup i stawy powiedziały dość, z każdą godziną paraliż posuwał się dalej, a przy tym każdy dotyk sprawiał ból. Bywają chwile, kiedy wiadomo na pewno, że już nie ma mowy o leczeniu, a dalsze życie byłoby czekaniem na odejście w cierpieniu. Dr Agata z ogromną empatią pomogła jej odejść.

Obrazek


Była to wszakże Dama o żelaznym zdrowiu i wybitnej niechęci do fotografowania. Chciałam zamieścić jakieś piękne zdjęcie, przejrzałam chyba tysiąc i na wszystkich jest głównie kłębek czarnego futra i płowymi przebłyskami. Albo tak jak tu: Loczek się uśmiecha, a ona odwrócona do świata...Cała Entropia.

Obrazek

W ostatnich miesiącach, kiedy już miała problemy z chodzeniem i była bardzo dostojna, zwracałam się do niej "Pani Entropio" - chyba to doceniała ;-)
Nigdy nie pozwoliła na poufałość, ostatecznie można było podrapać między uszami, ale żeby głaskać? Czasami, wyjątkowo.
Przeżyła bardzo ciężką młodość (viewtopic.php?f=52&t=5619&hilit=Entropia ) urodzona zapewne w kwietniu 2015 r. , odchuchana przez Lubię, przyjechała z Wrocka jako małżonka dla Loczka, który po odejściu Bezyla już nie chciał kolegów. Tworzyli kapitalne stadło, ona oganiała się przed nim, on całował ślady jej stóp...
Przeżyła Loczka. Pojawił się Anemon, ale zapalenie płuc zabrało go po kilku miesiącach. Entropia się nie poddała. Zaakceptowała osamotnionego Jogiego i tak przez ostatni rok z okładem stanowili uroczą, kudłatą parę.
To moja ostatnia prywatna świnka.

Re: Tola, Jantar, Pontus, Loczek, Anemon, Jogi, Entropia

: 17 sie 2022, 21:50
autor: jolka
Dla Pani Entropi :candle:
porcello :pocieszacz:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Loczek, Anemon, Jogi, Entropia

: 18 sie 2022, 15:53
autor: Candi9
Strasznie to wszystko trudne...
Trzymaj się... :pocieszacz:

Re: Tola, Jantar, Pontus, Loczek, Anemon, Jogi, Entropia

: 18 sie 2022, 17:18
autor: zwierzur
Już tam pacza sobie na zielonych pastwiskach. Dla Entropci :candle: @Porcello :pocieszacz: