CAVIARNIA

Ech...

Bardzo współczuję

Nie wiem co zrobić z Koko. To taka mała dzikuska, nie lubi człowieka (no ewentualnie jest znośny jako dostawca paszy), całe życie była ze stadem, a teraz nagle została sama. Przy tym innych samiczek też nie lubi, dwie tymczaski pogoniła i pogryzła. Musimy się zastanowić, czy próbować ją uszczęśliwić jakimś damskim towarzystwem (co może być uszczęśliwianiem na siłę), czy zdecydować się na adopcję i kastrację chłopaka... Wszyscy domownicy oprócz mnie preferują opcję pozostawienia Koko samej. Zobaczymy przez najbliższych kilka miesięcy, jak zniesie samotność i pomyślimy...

Co tu radzić? Zrobisz, jak uważasz, oczywiście, ale ja bym brała kastrata, zanim mała się zatęskni.

Życie toczy się dalej - 11.03 zostaliśmy rodzicami! Przedstawiamy Marysię
Już jesteśmy w domku, słuchamy muzyki niedługo skorzystamy z uroków wiosennej pogody i będziemy razem zbierać trawę dla Koko.

Nowa świnkofanka Wszystkiego dobrego Marysieńko

Ucałowania od ciotki imienniczki Jest śliczna - ale to przecież wiecie najlepiej

Niech zdrowa będzie i ładnie rośnie Królowa Marysieńka

Jakiego ma wielkiego smoka

Gratulacje i niech Marysia zdrowo rośnie