Strona 33 z 196
Re: Puckowe futerka
: 14 lut 2014, 0:14
autor: pucka69
Aaa - no on na kanapie to siaduje i sypia. Nie ma wstępu do sypialenki.
Jagna goni Zytę na wybiegu, zębami szczęka na nią, zabiera jej cykorię i ziółka. Zyta krzyczy wniebogłosy! Chowa się do nory a Jaga do niej włazi i ją podgryza.
Re: Puckowe futerka
: 14 lut 2014, 6:27
autor: Inez
A to paskuda z Jagi, dziewczynki zgoda ma być.
Re: Puckowe futerka
: 16 lut 2014, 1:03
autor: pucka69
No niestety, Jaga ma katar i furczy. Osłuchana przed chemią - furczenie dobywa się z górnych dróg oddechowych, tolfedyna 1/2/dzień na trzy dni, plus immunoglucan i wit C. Jak nie przejdzie - antybiotyk. Dawno go nie było
Przeprowadziłam dziś Jagę do 80 z kapciochem i hamakiem. O! jak łaziła, jak jej się podobało. Schudła trochę. No ale - antybiotyk, operacja, chłoniak, dwie chemie - ma chyba prawo trochę schudnąć?
Re: Puckowe futerka
: 16 lut 2014, 1:07
autor: pucka69
No niestety, Jaga ma katar i furczy. Osłuchana przed chemią - furczenie dobywa się z górnych dróg oddechowych, tolfedyna 1/2/dzień na trzy dni, plus immunoglucan i wit C. Jak nie przejdzie - antybiotyk. Dawno go nie było
Jak poszłam odebrać Jagę z chemii to siedziała zagrzebana w norze. Jak powiedziałam: "Hej, Mała, jak tam" to wypadła z niej i zaczęła coś opowiadać
Przeprowadziłam dziś Jagę do 80 z kapciochem i hamakiem. O! jak łaziła, jak jej się podobało. Schudła trochę. No ale - antybiotyk, operacja, chłoniak, dwie chemie - ma chyba prawo trochę schudnąć?
Re: Puckowe futerka
: 16 lut 2014, 8:15
autor: Inez
No niby ma, ale może powiedz jaśnie pani, że pora zdrowieć i tyć, jak na prawdziwą świnkę przystało.
Re: Puckowe futerka
: 19 lut 2014, 12:47
autor: pucka69
Z Jagą wróciłyśmy do Unidoxu do końca chemii minimum.
Jutro - trzecia chemia i kontrola u Zyty.
Obie mają już po klatce 80, każda swoją ma!

Nie wiem jak się z tym pomieściłam ale jakoś ładnie się wkomponowały w krajobraz mojego dużego pokoju

Re: Puckowe futerka
: 19 lut 2014, 16:11
autor: porcella
no widzisz, jaki masz duży pokój!
Re: Puckowe futerka
: 19 lut 2014, 16:18
autor: pucka69
Jak przyjdziesz to zobaczysz - Zyta stoi na koszu wiklinowym koło kanapy - TZ już nawet przestał się awanturować że zasłania mu dostęp do jego szuflady, a Jaga za komodą szerszym bokiem, że jak TZ wychodzi palić to na nią nie wieje.
Re: Puckowe futerka
: 21 lut 2014, 16:01
autor: pucka69
Pani dr bardzo była z Zyty i jej formy zadowolona. I z tego jak chodzi.
Ustaliłyśmy że na łapki będzie dostawać wit D oraz artrocośtam. Dawkowanie ok. 55 jm oraz "dwie średnie szczypty"/ dzień
Na badanie krwi idziemy za tydzień.
Pani Zyta przytyła i waży obecnie 680 g.
Spojrzałam na wyciśnięty i dawno wyłyżeczkowany kaszak Zyty. Wygląda dość obrzydliwie jakby taka sinoczerwona oponka a w środku dziura, ale nie taka że w głąb tylko zasklepiona oczywiście. Musimy następnym razem pokazać pani dr. Przykładać coś? Jak myślicie?
Nasz Jaguś za to trochę schudł, 760 g. waży zdaje się, bierze nadal Unidox. Dr mówi że jak minie tydzień brania to zmienimy na baytril, którego nie brała jeszcze.
A i dr potwierdziła że może istnieć wirus chłoniaka.. Ech ...
Re: Puckowe futerka
: 21 lut 2014, 16:40
autor: martu.ha
chcesz devikap? to jest wit D w kroplach. została mi po szynszyli