Strona 32 z 72
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 8:33
				autor: axxk
				trzymam mocno kciuki za meleńką, musiało bardzo boleć biedulkę
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 8:45
				autor: Miłasia
				
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 9:43
				autor: Marta_K
				jest specjalna dieta jak najbardziej dla świnek z kamieniami.... W końcu mój mały Franuś je miał, to wiem....
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 9:57
				autor: atka1966
				no to sobie pogadamy Marto 

 
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 10:10
				autor: Marta_K
				jasne 

 spróbuję coś ciekawego powiedzieć w tym temacie haha
 
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 10:45
				autor: Dzima
				Busia 

 ale stracha napędziła. Ale żeby coś takiego się przypałętało od wody? A świnki chyba nie mogą pić mineralnej? 

 gdzieś mi się obiło o uszy
 
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 10:53
				autor: atka1966
				ale ja nie dawałam im mineralnej, tylko zwykłą, kranówkę, podobno dobrą mamy w Poznaniu 

 no to teraz będę dawać przegotowaną i herbatki ziołowe, bo lubią 

 
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 11:10
				autor: Marta_K
				to nie od wody Atka, Franek pił od dziecka przegotowaną wodę dla odmiany....
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 11:29
				autor: anuleczka
				moja Agatka ma blisko 4 latka i ani razu nie piła wody - żadnej !!! to świnka która zastępuje sobie wodę np ogórkiem. Aishka natomiast ma 4 miesiące i widzę, że też nie bierze się za poidło chociaż pokazuje jej i nastawiam w każdej postaci nawet w miseczce . Agatka też miała kamień ale po ciężkiej kuracji chyba go wysikała bo od dwóch miesięcy jej się nie wrócił, więc myśle, że to nie robi się od wody.
			 
			
					
				Re: Busia rodzi kamień...
				: 13 sie 2014, 12:23
				autor: atka1966
				no to faktycznie nie wiadomo skąd się biorą kamienie 

 ważne, żeby go wysiusiała 
 
mama dzwoniła, że Busia zachowuje się normalnie, dziwne tylko, że nie chciała ogórka już 
 
przejadła się, czy co ? za to Pipi oczywiście zjadła za nią. Może w nocy, po zastrzykach już się go pozbyła 
 
cóż, dowiem się późnym wieczorem, a rano napiszę (z pracy, bo w domu chwilowo nie mam neta)