Rico i Tadzio- przypominamy się s. 154

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Arya90

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Arya90 »

katiusha pisze:Przystojniak z tą pelerynka Supermena!Obrazek
ha ha noo musi odwiedzić fryzjera, choć pewnie znów się na mnie za to obrazi. Mój tata się śmieje, że Rico ma sukienkę :redface:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Lilith88 »

Prawda! To zdjęcie Rico to obłęd :love:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: dortezka »

też się dołączam do zachwytów na ta fotką :love:

też mi się wydaje, że świnki które były ze swoimi mamami tyle ile powinny być po prostu szybciej przybierają na wadze..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Arya90

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Arya90 »

Rico dziękuje za wszystkie zachwyty :love:

Chłopaki ostatnio zrobili się cwani. Biegają po całym mieszkaniu i krzyczą na mnie i na Tż, że:
1. chcemy ogóra!
2. otwieraj te drzwi! za mało tu mamy miejsca! (to głównie Tadziu, który opanował już nawet korytarz w mieszkaniu i staje przed drzwiami wyjściowymi i potrafi do nich 10 minut krzyczeć, że mają się otworzyć w międzyczasie podgryzając je ząbkami, jak myśli, że nikt nie widzi).
Tadziu wczoraj wlazł mi pierwszy raz sam na kolana :yahoo: co prawda na chwilę, ale zawsze !
Wczoraj chłopaki dostali zamiast ogórka pierwszy raz w życiu truskawkę. Nie byli zachwyceni. Rico wszamał tylko szypułkę, a jak ugryzł miąższ, to szybko zwiał, Tadziu jak przystało na wszystkożernego świnia zjadł swój kawałek i kawałek Rico, ale miny nie miał zadowolonej.
Dziś wstałam wcześniej, niż zwykle, bo byłam się zarejestrować do lekarza i jak zawsze chciałam posprzątać chłopakom. A tu prosie przebrzydłe były oburzone, że jak to, o tak wczesnej godzinie nas budzi? Wlazły do kapciochów i ani myślały wyłazić, żebym mogła je powyciągać i pozamiatać boby. :laugh:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Asita »

Hahaha! Teddy jaki odważny świniak :lol: "Otwieraj te drzwi Duża! Wychodzę!" :laugh:
Moje truskawek też nie lubią :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: dortezka »

jak mogłaś tak bezczelnie je budzić przed czasem :nono: :szczerbaty:

moje do truskawek też podchodzą ostrożnie.. niby nie bardzo mają ochotę, ale w nocy truskawki giną w niewyjaśnionych okolicznościach :szczerbaty:

Teddy zdziwiony stał przed drzwiami.. jak na Dużych quika to robią co chce.. a tu nagle trafiło się coś (drzwi) co jest na jego krzyki niewzruszone i otworzyć się samo nie chce :idontknow:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Arya90

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Arya90 »

Asita pisze:Hahaha! Teddy jaki odważny świniak "Otwieraj te drzwi Duża! Wychodzę!"
Moje truskawek też nie lubią
Ha ha . Idę na imprezę! Nara! :lol:
dortezka pisze:jak mogłaś tak bezczelnie je budzić przed czasem :nono: :szczerbaty:

moje do truskawek też podchodzą ostrożnie.. niby nie bardzo mają ochotę, ale w nocy truskawki giną w niewyjaśnionych okolicznościach :szczerbaty:

Teddy zdziwiony stał przed drzwiami.. jak na Dużych quika to robią co chce.. a tu nagle trafiło się coś (drzwi) co jest na jego krzyki niewzruszone i otworzyć się samo nie chce
No właśnie! Co za oporne coś, że nie słucha Tedika! :laugh:
Arya90

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Arya90 »

Trochę tak głupio post pod postem, ale co tam.
Tym razem sesja bardziej eksponuje Rico. :love:

Wyłażę na trening:
Obrazek
Schowałem się:
Obrazek
A kuku!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Z jednego tuneliku do drugiego
Obrazek
Idę coś zjeść!
Obrazek

Chłopaków dzisiaj rozpiera energia, od samego rana biegają mi pod nogami. W sobotę moja pierwsza w życiu wystawa świnek. Długo zastanawiałam się czy zgłosić Teddyego. Jednak w końcu zrezygnowałam. Chcę mu oszczędzić stresu, bo dopiero co się tak porządnie zaaklimatyzował. Na dodatek wyobrażam sobie jaki to by był stres dla Rico, który jak tylko mu Tadzio znika z oczu to podnosi nieziemski kwik pt." Gdzie jest Tadeusz?!"
Zapowiadałam, że zważę chłopaków i nici z tego wyszły, bo waga odmówiła posłuszeństwa i muszę kupić nową. Zamówię na dniach jakąś z allegro i dopiero wtedy zważę chłopców.
Prócz tego chłopaki zrobiły się mocno cwaniakowate, bo dzięki temu, że mają cały dzień otwartą klatkę, jak tylko usłyszą otwieranie lodówki, wyłażą z klatki i włączają swój 5 bieg. W mig są w kuchni i już nie z daleka, ale podchodzą coraz bliżej lodówki. Normalnie jak terroryści, kwiczą przy tym tak głośno, że ho ho!
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Asita »

Hahaha! Już sobie wyobrażam, jak oni postrzegają lodówkę :lol: "o nasz wielki przyjacielu, otwórz się" :laugh:
A foteczki mniamniam. A Teddy ma jasne spody łapek i jasne jajka :102:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy

Post autor: Lilith88 »

A mnie się wydaje że to nie jajka tylko to coś co im z dupki wychodzi przy znaczeniu :P Nie mogę się na Rico napatrzeć :love:

Co do wystawy to ja dlatego zabieram malucha z Taśkiem żeby rozpaczy nie było ;) no i oni są bardzo towarzyszy i mam nadzieję że to nie będzie aż taki stres, np. Tasiek u weterynarza w poczekalni zawsze leży mi na kolanach i jest lekko speszony ale nie wystraszony i ostatnio nawet był głaskany przez małą dziewczynkę co się popłakała, bo jej piesek dostał zastrzyk i chciałam ją czymś zająć i się mój chłopak spisał i nie uciekał :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”