CAVIARNIA

Bosskie

Pikabu pisze:A i ile waży Mefisto, że ta klatka tak sobie stabilnie stoi? Klusek na szczęście nie ma pomysłu wskakiwania na klatki, bo niestety sporo rzeczy pod jego ciężarem się ugina

Klatka faktycznie - stara dobra przedwojenna robota , bo Mefisto fest kotem jest. Jak tylko zważę, to podam do publicznej wiadomości.
A teraz zdjęcia pozostałych mordek.
Mefisto (jeszcze mały) z Salemem






Obecna kocia ekipa + Kiara, czyli trzeba kupić drugą kanapę


Maleńka Walkiria z Salemem




Salem i Kiara




Mefisto w "normalnej mefiściej" pozie do spania


To posłanie dostała Walkiria od Kimery, ale Mopik się z tym nie zgadza

Cudowna ta kocia ekipa ... a ja nawet nie jestem jakoś bardzo kociarą. A co do reakcji Mopika to generalnie cudze posłanie zawsze jest najlepsze Własne, specjalnie kupowane albo darowane posłania po prostu nie sa równie ciekawe

Boźe, jakie to cuuudne .

Cudowne te Twoje zwierzaczki Mopik z legowiskiem mnie powalił

Ekipa cudowna. Ja myślałam, że moje czarnuchy wyślę dzisiaj w kosmos. Ubierałam choinkę i Julian z Herkulesem przechodzili samych siebie.

Moje zwierzaki dziękują.
A propos choinki

Tak wyglądało u mnie w zeszłym roku "zakanapie". To dzieło Mefista, który uwielbiał ściągać bombki z choinki, które potem w nieodgadniony sposób wędrowały za kanapę.
Za to w tym roku Walkiria wchodzi na choinkę i dopiero wtedy zrzuca bombki, morduje ptaki i wyprawia dzikie harce. Wczoraj przewróciła choinkę i złamała się jedna nóżka od stojaka. Mam choinkę leżącą na ścianie

Ja od kilku lat poddałam się jeżeli chodzi o choinkę i choinki w domu nie mamy Stwierdziłam, że choinka ma być po to aby się z niej cieszyć anie po to abym ją przeklinała kilka razy dziennie po zabawach Kluska i Resco razem

Ja się jeszcze nie poddałam. Po prostu przyjęliśmy do wiadomości, że koty też coś muszą mieć ze świąt Na wszelki wypadek (jaki wypadek? na pewność!) ozdoby na choince nie są szklane.