CAVIARNIA

No bez jaj
Ryan, pozwoliłeś na to?!

zagli pisze:No bez jaj
Ryan, pozwoliłeś na to?!

Ryan myslal, ze jedzie na zakupy I jeszcze do tej pory ma na mnie focha wiec jak daje mu lekarstwo to jest wesolo, a Lewis mnie gryzie przy podawaniu syropku.
Ale chlopaki sie powoli uspokajaja... Juz jest coraz ciszej u nas aczkolwiek to nie znaczy, ze Ryan stracil swoj wredny charakterek

Superowo
Bardzo słuszna decyzja!

ANYA a nie boisz się podchodzić teraz do Ryana? Za to co mu zrobiłaś to na pewno się kiedyś zemści

martuś pisze:ANYA a nie boisz się podchodzić teraz do Ryana? Za to co mu zrobiłaś to na pewno się kiedyś zemści

On glupi nie jest bo kto mu bedzie zieleninke dostarczal? A teraz dostaje co chwilke jakiegos smakolyka. Przed chwilka dalam im lekarstwo I duzo miety w nagrode. Dopoki dostaje to co chce to jest dobrze.

ANYA pisze: Dopoki dostaje to co chce to jest dobrze.

Ach ci faceci...

Achhhh...No i bezjajeczni się stali......Jak najtańszy makaron..
Z piękna im nic nie ubędzie, ale ciekawe, czy aniołkami się staną

Fajnie, że efekty widać...

Teraz Lucy i Daisy spokojnie moga odwiedzic chlopakow, kiedy reszta?

ruby pisze:Teraz Lucy i Daisy spokojnie moga odwiedzic chlopakow, kiedy reszta?

Już na randki się umawiacie? bo jeszcze "chopy" coś zmajstrują
Hmmm a może któryś zostanie eksmitowany do haremu?