Strona 309 z 445

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 11:27
autor: Asita
Fuj, wychodzę, bo jem... :lol:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 11:37
autor: katiusha
Izma pisze:Uwielbiam pobierać krew:) i z żyły i z tętnicy:) A jak widzę faceta z porządnymi, grubymi żyłami to myślę tylko, że kuła bym... :lol:
To prawie jak orgazm :rotfl: Ciekawe, czy grube żyły mówią coś o rozmiarze innych ukrytych atrybutów Obrazek Dobra..Już się zamykam :nie_powiem:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 11:39
autor: Alex
katiusha pisze:
Izma pisze:Uwielbiam pobierać krew:) i z żyły i z tętnicy:) A jak widzę faceta z porządnymi, grubymi żyłami to myślę tylko, że kuła bym... :lol:
To prawie jak orgazm :rotfl: Ciekawe, czy grube żyły mówią coś o rozmiarze innych ukrytych atrybutów Obrazek Dobra..Już się zamykam :nie_powiem:
Zapewniam cie ze nie :laugh:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 13:24
autor: dortezka
Izma pisze:Uwielbiam pobierać krew. i z żyły i z tętnicy. A jak widzę faceta z porządnymi, grubymi żyłami to myślę tylko, że kuła bym...
no wiesz.. ja tam jak widzę faceta to moje myśli idą w inną stronę :laugh:

fuuu.. o czym Wy piszecie.. czy ja wspominałam, że mam bujną wyobraźnię i mi słabo nawet jak myślę o wkuwaniu się w żyłę?? (i w tym momencie robi mi się słabo...)

no ok.. skoro paprzykarz się przyznała.. to ja też.. przez 12 lat nie robiłam badań krwi bo się bałam :szczerbaty: dopiero jak zaczęłam być z Małżem i podejrzewałam problemy z tarczycą to odważyłam się pójść.. z nim oczywiście u boku.. i ten.. no.. oczy mi się pociły :szczerbaty:
teraz chodzę już sama, ale jak to Małż się śmieje, odrzucam tę kończynę w którą mają się wbić. Nie ma mowy o żadnym "pracowaniu ręką".. ostatnio za to krew mi przestała płynąć i dziabią mnie w obie ręce.. w nadgarstki.. i raz pani kazała mi iść do budynku obok bo nie dała rady nic ze mnie wyciągnąć.. no i niestety z tych nerw w drugim budynku już ryczałam :szczerbaty: dobrze, że akurat Małż też robił badania sobie to był tam ze mną. Ale udało się pobrać! widać mam jak Rifka.. jak płaczę to i krew leci :lol:

a wyników nadal nie ma.. kazali dzwonić wieczorem dopiero..

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 13:26
autor: Tu-Tu
Ja byłam 2 lata temu...boje sie krwii
za wyniki :fingerscrossed:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 13:58
autor: dortezka
Tu-Tu pisze:Ja byłam 2 lata temu...boje sie krwii
ja muszę niestety częściej chodzić.. ale jak sobie myślę, że znów mi nie będzie leciała krew to aż mi źle.. w sumie jak wchodzę to od razu daję dłoń by się wbijali.. bym szybciej mogła wyjść.. tylko potem wyglądam jak sierota z siniakami na dłoniach.. i te gule które się robią na dłoni zaraz po pobieraniu.. brrrrrr :?

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 14:13
autor: joanna ch
Ja tak co pół roku pobieram ale też nie przepadam :? , zresztą kto lubi. A mój Teżet musi się codzień wiele razy dźgać bo cukrzyca - ja mam jakąś straszną barierę psychiczną i nie daję rady sama wcisnąć tego przycisku w kujce :x

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 14:34
autor: dortezka
brrr.. moja mama też się dziabię.. jak myślę o cukrzycy to trzymam się tego co mi wolno jeść a co nie.. do momentu aż zapomnę :szczerbaty:

ale serio.. jak mi się IO przeobrazi w cukrzycę, to chyba nic tylko rzucić się pod pociąg bo ja ie dam rady sobie sama pstrykać a potem cisnąć kroplę.. bleeee

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 14:59
autor: martuś
Izma pisze:Uwielbiam pobierać krew:) i z żyły i z tętnicy:) A jak widzę faceta z porządnymi, grubymi żyłami to myślę tylko, że kuła bym... :lol:
Ja mam tak samo jak widzę psa z piękną żyłą na nodze :lol:


Widzę, że ładny temat się wywiązał od kujki Rifci ;)
Co oni robią te wyniki tak długo? :think: Oby nie było tak, że zepsuli krew i teraz będą przeciągać w czasie bo nie chcą się przyznać :?

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 31 maja 2016, 20:06
autor: dortezka
no i są wyniki.. i są w porządku.. musimy umówić się na usg jajników.. kurcze. Ona robi tylko rano, a rano za chiny nie dam rady.. jutro będę dzwonić i pytać jaka jest szansa by mogła to zrobić najwcześniej o 16 :fingerscrossed:

boję się, że trzeba będzie ciąć Rifcie :cry: