Frugo jest na luminalu (ostatni atak 4 tygodnie temu gdzie bez tabletek miał co 2-3 dni...) i na razie żadnych innych problemów.
Nutka czuła się już dobrze po ponad 2 godzinach od epizodu. Wychodziłam po 9 do pracy, dałam im kawałek cykorii, Nutka zjadła i na mnie nakrzyczała, że dałam za mało
Jak miała USG to nic w jamie brzusznej nie było, RTG było robione tylko raz kontrolnie (przy Nalowym kamieniu) w celu sprawdzenia czy nic nie ma w pęcherzu, jakiś czas temu miała morfologie i biochemię - wszystko ok. Wyniki tarczycowe też miała w normie pomimo guzka więc na razie kontrolujemy, obserwujemy i nie tniemy. Powiem szczerze, że już kilka miesięcy nie miała badań więc nie jestem pewna jak to teraz wygląda.
Z zachowania, apetytu i wypróżniania nic się nie zmieniło.