CAVIARNIA

Dobrze że tylko po nosie

Drops ma dość gładkie plecki i lubi głaskanie, byle by nie dotykać podudzia, boczków i brzusia. Cośka rozwala drapanie po czubku głowy, za uszkami, po nosku i po gładkich boczkach i brzusiu, oraz "masowanie" wzdłuż polędwiczki

Lilith88 pisze:Takie świnki indywidualistki "tu mnie pogłaszcz, nie czekaj.. o tu teraz możesz, albo nie odwrócę się o tu tu głaszcz, no nie tak długo.. zwariowałaś kobieto?!"

Dokładnie!

Fionka2014 pisze:Dobrze że tylko po nosie

Gery kiedyś nie tolerował jak się go dotykało po boczkach i pod szyjką, najpierw odkrył, że pod szyjką to jednak fajnie być czasem pomizianym a teraz już przestał na boczki trzaskaniem zębami reagować, niby gładką ma sierść a taki był niedotykalski. Po za tym moje świnie uwielbiają jak mam dłuższe paznokcie i je drapie i czochram Wiewiór to właściwie tylko to czochranie akceptuje a głaskanie tylko po nosku i główce

U nas pieszczochem ewidentnie jest Rivcia
Jak już się ją złapie -bo tego nadal nie lubi - to odrazu wywala kopytka albo główkę podnosi by po szyji ją drapać
A ostatnio zaczęła pyszczkiem mi w usta celować jak by chciała buzi dać i tak pyszczek nastawiać
Mój słodziak

Lilith88 pisze: Wiewiór to właściwie tylko to czochranie akceptuje a głaskanie tylko po nosku i główce

To tak ja Cosiek! Ale mówię Ci, weź spróbuj złapać w dwa palce przy kręgosłupie, masuj i jedź tak od zadka do szyjki - Cosiek wtedy odpływa

To u mnie większy pieszczoch to Ricoś. Lubi jak się go mizia po główce. Aż oczka wtedy przymyka

To ja jak chcę dać buziaka to moje świnie się cofają i mam wręcz wrażenie, że się krzywią i mają wyraz mordki taki "feee" Ale Czarny to mi buzi daje ewidentnie, nawet kilka razy jak go do buzi przystawiłam to sam łepek wyciągnął i pomemlał mnie w usta on w ogóle jest kochany i np. memla mi palec czy po nodze mojej memla ale nie liże tak jak inne świnki tylko serio z czułością memla jak świnka śwince uszko A po za tym tak jak pisałam wcześniej Tasiek to tylko się dotknie a on już placek i oczy zamknięte i można go tak miziać aż ręka odpadnie

Dropsio spróbuję, a nóż widelec się uda, swoją droga sama bym odpłynęła jakby mi ktoś tak robił

Dropsika tylko w nosek się da cmoknąć, bo jak w usteczka kilka razy próbowałam to kończyłam z świńskimi zębami wczepionymi w wargę/nos/policzek A Cosiek się odwraca zadkiem z miną "a weź mnie w tyłek pocałuj"

Lilith88 pisze:To ja jak chcę dać buziaka to moje świnie się cofają i mam wręcz wrażenie, że się krzywią i mają wyraz mordki taki "feee": Ale Czarny to mi buzi daje ewidentnie, nawet kilka razy jak go do buzi przystawiłam to sam łepek wyciągnął i pomemlał mnie w usta on w ogóle jest kochany i np. memla mi palec czy po nodze mojej memla ale nie liże tak jak inne świnki tylko serio z czułością memla jak świnka śwince uszko A po za tym tak jak pisałam wcześniej Tasiek to tylko się dotknie a on już placek i oczy zamknięte i można go tak miziać aż ręka odpadnie

Dropsio spróbuję, a nóż widelec się uda, swoją droga sama bym odpłynęła jakby mi ktoś tak robił

ale śmieszni!