Wrzucam filmik. Jak ktoś jest mocno wrażliwy to lepiej nie oglądać bo nie wygląda to ciekawie...
Tak na dobry początek zdjęcie już z dnia
Może najpierw opiszę dokładnie. Obudziłam się dzisiaj po 5, zasnęłam dopiero przed 6 i słyszałam jak Nutka do tego czasu jadła i piła. O 6.20 obudził mnie pisk Nutki. Myślałam, że Nala ją gryzie ale Nutka tak się głośno darła, że coś mi nie pasowała bo Nala czasami uderzy Nutkę ale nigdy jej nie gryzła. Wstałam, Nala siedziała przy Nutce a Nutka leżała na boczku i krzyczała na każdy dotyk. Wzięłam ją na kolana to przestała krzyczeć. Taki stan utrzymywał się 1,5 godziny, w międzyczasie dałam jej trawę to zjadła, po czasie w ciągu dwóch/trzech minut dała radę wyprostować główkę i stanąć na nogi. Nutka przez ten cały czas była świadoma, czuła dotyk, czasami jak ją głaskałam to chrumkała, źrenice reagowały prawidłowo. Dziwny był wytrzeszcz i "wywracanie" oka, miała też sztywne łapki.
Pierwszy film (godz. 6.29)
https://www.youtube.com/watch?v=l8JMKZm1GaE
Później jak już dostała trawę (godz. 7.05)
https://www.youtube.com/watch?v=7ATqCkkD7us
Tutaj już doszła do siebie (widać tylko przekrzywioną główkę) (godz. 7.49)
https://www.youtube.com/watch?v=LyD8BiUSauc
A tak było po godz. 14
https://www.youtube.com/watch?v=f0qmlBK94p0
Ma ktoś jakiś pomysł co to by mogło być? Może ktoś się spotkał z czymś podobnym?
Dodam, że za pierwszym razem jak pojechałam z nią do weta to w badaniach wyszły tylko trochę podwyższone leukocyty.