Strona 307 z 627

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 11:06
autor: sosnowa
dzięki. :buzki:
Apisia już się u nas całkowicie zaaklimatyzowała, co widać i czuć, bo jak się ją bierze na ręce, to jest to miękki atłasowy kotlet, a nie atłasowo piłka jak wcześniej. Ale jest uparciuch okropny. Jak nie lubi to za Chiny Ludowe i Koreę demokratyczną nie wypije ze strzykawki, a taka jest śliska, że za łeb ciężko przytrzymać. Obcinanie pazurów to jest epos z elementami horroru. Poza tym anioł stający słupka. Atłasowy.
Kresyda zaś, wyczuwszy, że bycie cholerą nie zmienia naszej miłości do niej, postanowiła udawać Grawę. Wychodzi jej po kresydzku, ale doceniam wysiłki. I fakt, Chorery też się kocha, czasem wręcz uwielbia. Szkoda, że nie udaje Grawy w stosunku do Murgi. Z drugiej strony, może i udaje, ale po kresydzku. Czyli tuli się, ale również turka. I molestuje.
Gruby jak zwykle kochane chłopisko, ostanio zaczął jednak zabierać babom żarcie,może za przykładem Królowej Apis Trzmieliny, która niedługo, bardzo niedługo będzie grubsza od niego.
Murga licha. Śpi osobno, schudła, nerwowa, skóra jej się łuszczy, linieje. Jadę z nią do MV w tym tygodniu. Apetyt ma, ale te nerwy ją zżerają.

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 11:09
autor: porcella
Masz Ty to stadko - każdy inaczej do kochania :-) :buzki:

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 11:18
autor: sosnowa
Fakt, zaspokajają różnorodne potrzeby.
Ja zawsze miałam pól stada do odchudzania a pół do tucznienia. Nawet jak były tylko Grawisia i Murga, to Murga była młoda a Grawa akurat miała cukrzycę, jednej buraka, a drugiej siano. To było najdziwniejsze, bo przedtem to Turbula była do odchudzania a Grawa do tuczenia, widać, po śmierci Niedźwiedzicy się poczuła, że musi ją zastąpić. Jak tylko Geralt przestał mieć zalecenie lekarskie Tuczyć! a pojawiły się nieśmiałe sugestie A może by jednak odchudzać? to Grawa wyleczyła się z cukrzycy i zaczęła chudnąć. :glowawmur: Teraz jest równo pół na pół.
Poddałam sie więc i niech se tyją. I tak jak zachorują to schudną. Dłużej to potrwa po prostu.
Nastroje po śmierci Grawy są nadal takie sobie w domu. Jadę niedługo na konferencję, zaczęłam przyuczać Burakurę jak zajmować się stadem. Pierwsze pytanie mojej córki: A jak któreś umrze, to co? Kiedyś bym ja zapeniała, że nie, że będzie ok. Teraz zupełnie serio odpowiedziałam: Pochować. Ech......

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 11:44
autor: porcella
Po pierwsze podaj telefony do ciotek z forum! Gdyby mala miała watpliwości, niech dzwoni bez wahania! I nie mam na myśli sytuacji ostatecznych, tylko watpliwości hodowlane w ogolności, gdy np Ojciec Domu zajęty.

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 11:59
autor: joanna ch
sosnowa, jak coś to wiesz że ja najbliżej jestem. Kiedy ta konferencja?

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 18:08
autor: sosnowa
Kochane jesteście.

Re: Puchate Siły

: 21 maja 2017, 21:45
autor: porcella
Spoko :-)

Re: Puchate Siły

: 24 maja 2017, 9:06
autor: sosnowa
Dziś znowu Apisia też spała w transporterze. Kresyda jest absolutnie nie do wytrzymania. Ale i tak ją kochamy. Swoją drogą śmiech mnie bierze, jak sobie przypomnę grudzień,kiedy decydowaliśmy sie ją wziąć. Mąż się martwił, jak taką delikatną i schorowaną dziewczynkę przyjmnie stado, czy nie będą jej gnębić. Bo to przecież małe, chude, słabe, kręgosłup kiepski, niehodowlana bida. :rotfl: :rotfl: :rotfl: :szczerbaty:

Re: Puchate Siły

: 24 maja 2017, 16:00
autor: martuś
Właśnie widać kto kogo męczy :lol: Czasami te najmniejsze i najbiedniejsze rządzą całym stadem :szczerbaty:
Trzymamy mocno kciuki żeby nikt nie chorował jak Ciebie nie będzie

Re: Puchate Siły

: 24 maja 2017, 17:22
autor: diefenbaker
Czasem los płata takie figle :) Oj tak chorować nie wolno :fingerscrossed: