Asia, nie mam wyjścia, dr Iza i tak już długo hoduje je u siebie w lecznicy...
Anna, problem z Guliwerem jest taki, że wszystkie zdjęcia z nim jakie robiłam są rozmazane. Już prosiłam Beth, że gdy dziś koło południa do niej dojedzie, żeby mu pstryknęła parę fot. I oby chłopiec szybko trafił do oczekującego go DSu. Bo tam kolega tęskni do męskiej przyjaźni bardzo...
Dziś druga część sprzątania, trochę klatek zniknie z pokoju, będzie się jak wreszcie ruszać

Powiem Wam ciekawostkę o Bezie. Beza przez problemy skórne miała wyłysiałe placki. Teraz futro odrasta... ale w innym kolorze

Rozważam ogolenie jej całkowicie, by nabrała koloru buff, bo teraz jest cream ( o ile nic nie pomyliłam z nazewnictwem

)