CAVIARNIA

martuś pisze:Jak tam Żyleta - gwiazda sierpnia?

Zjadła snickersa i nie gwiazdorzy
Wróciłam właśnie z nad jeziora. jest tak gorąco że mopy biegają po pralni bo tylko tam jest chłodno

A to ponoć dopiero początek upałów

Nawet na północy frędzle padły...Alfredo z gorąca wyciągał kopytka. Wsadziłam im wentylator w okno i pojechałam sprzątać mieszkanie w Sopocie na przyjazd M i jego rodzinki - nikt mi nie powie, że nie umiem o dom zadbać

Ja walczę ze swoim marudzeniem, bo narzekałam na deszcz (źle się biega po kałużach i z kropelkami lecącymi w twarz), a teraz mam ochotę pacnąć się w czoło, bo upał jest jeszcze gorszy. Duszę się z gorąca i zmęczenia po minucie biegu... :/

A ja uwielbiam upały o świnie jestem spokojna, że mają chłodno, więc w aucie wożę strój kąpielowy i ręcznik i po drodze do domu zahaczam o jezioro... i tak 2h mijają-tak jak dziś.
Podobno w pt ma być 35st! będę się smażyć! Chyba wyskoczymy ekipą do jakiś domków nad jeziorem na weekend, oby tylko drugiego dnia wszyscy byli "do życia".

Dzima jak ja Ci zazdroszcze tych upalow o nad lato w tym roku zapomnialo i jak jest 17C to jest naprawde super

Ja mam w planie w weekend zejść do podziemi i dłubać srebro na konkurs Oczywiście najpierw ogołocę łąkę dziadka

a ja nie lubie upałów. Fajnie jak jest pogoda do pływania i ze 3 dni jak jest naprawdę ciepło ale żeby nie było duchoty przez tydzień a tak w Opolu zapowiadają.

Ja tam lubię jak jest tak z 25-28 stopni, ale 35 w cieniu to już przesada.

Warszawa i okolice też nie ciekawie, co nowy dzień to 2 stopnie więcej i tak do niedzieli. Masakra! Franuś też nie powieszony, bo na dwór żeby wyjść za gorąco i musi siedzieć w domku. Do kitu taki upał, ani to się nie opalisz bo nie wytrzyma się w tym gorącu, jedynie siedzieć w wannie z zimna wodą.