CAVIARNIA

dortezka pisze:

martuś pisze:Tak się zastanawiam czy one nie są zbyt mocno rozpieszczone?

a to w ogóle możliwe? aż zanadto rozpieścić świnki?

No co Ty? Takie połączenie słów przecież nie występuje

No ja się doigrałam bo poszłam wczoraj w ten deszcz po trawę i dzisiaj mnie łupie przeziębieniowo....
Martuś może spróbuj raz węgrowskiego miętowego, jest super pachnące i mięciutkie

Oj mam tak samo...Moje też prują się o trawę, a jadło lezy dookoła

Asita pisze: Martuś może spróbuj raz węgrowskiego miętowego, jest super pachnące i mięciutkie

Moim smakują te siana które mają ale one chcą oprócz tego mieć cały czas trawę Mają cały czas robertowe, wcześniej jako drugie miały miętowe lilifarm, później ziołowe z suszonymi warzywami a teraz ziołowe z zuzali.

Kilka wczorajszych fotek

Pyszną trawę przywiozłem



Ta trawa chyba jakaś "lewa" bo coś mi się spać po niej zechciało



Przypilnuję żeby dziewczyny za dużo nie zjadły





Dziewczyny też poległy po trawie



A Nutka to całkiem odpłynęła!




cdn...

ZIEWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!















W tych dwóch przypadkach spóźniłam się o sekundę ze zrobieniem zdjęcia

Co za arie ziewne

Ło matko nie ma to jak ziewy swinkowe

Nie mogę oglądać takich zdjęć, bo od razu zieeeeewam

No trochę rozziewało mi się towarzystwo

A to już dzisiejsze fotki





Tak dziewczynki piją probiotyk
-Nala delikatnie zlizuje po kropelce



-a Nutka wkłada do pysia całą strzykawę




Dzisiaj Nala przegięła...Całą noc miała rujkę i właziła na Nutkę. Biedna na początku tylko piszczała ale w końcu się wkurzyła i dziabnęła Nalkę...Na szczęście nie w oko tylko w powiekę i to delikatnie

Oj ja widze ze z pannami tez nie ma lekko