Re: Busia i Pipi - Juruś[*]
: 05 sie 2014, 9:20
dzięki Miłasiu
ale wiesz, moje świnki, to jakieś "pechowe są", albo to ja dla nich jestem pechowym domkiem
te choróbska się ich czepiają non stop i żadna nie może dłużej niż 1,5 roku u mnie zagościć
i to od młodości przecież, bo nie miałam starych świnek !
Busiu od urodzenia u mnie - przeżył 20 miesięcy tylko...
Ala - znajda, była około roczna, jak ją adoptowałam, a żyła u mnie tylko lekko ponad rok...
Jurasek miał ponad rok jak go wzięłam w maju 2012, żył półtora roku, do grudnia 2013...
Niunia uratowana ze strasznych warunków, miała zostać u mnie, ale...żyła tylko 2 mies.
Busia -3 lata (w grudniu minie), a miała pół roczku, jak ją wzięłam z pseudo... no i teraz oczywiście cysty...
czy żadna świnka nie może pożyć sobie u mnie spokojnie te 5 lat, albo i dłużej ? masakra jakaś
Pipi miała roczek, jak trafiła do mnie i jest rok
oby żyła dłuuuugo sobie z Busią 

ale wiesz, moje świnki, to jakieś "pechowe są", albo to ja dla nich jestem pechowym domkiem

te choróbska się ich czepiają non stop i żadna nie może dłużej niż 1,5 roku u mnie zagościć
i to od młodości przecież, bo nie miałam starych świnek !
Busiu od urodzenia u mnie - przeżył 20 miesięcy tylko...
Ala - znajda, była około roczna, jak ją adoptowałam, a żyła u mnie tylko lekko ponad rok...
Jurasek miał ponad rok jak go wzięłam w maju 2012, żył półtora roku, do grudnia 2013...
Niunia uratowana ze strasznych warunków, miała zostać u mnie, ale...żyła tylko 2 mies.
Busia -3 lata (w grudniu minie), a miała pół roczku, jak ją wzięłam z pseudo... no i teraz oczywiście cysty...
czy żadna świnka nie może pożyć sobie u mnie spokojnie te 5 lat, albo i dłużej ? masakra jakaś

Pipi miała roczek, jak trafiła do mnie i jest rok

