Strona 31 z 34
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 9:18
autor: diefenbaker
Wieczorem była dość ruchliwa, próbowała usilnie pod talerz się podkopać, całkiem żwawa staruszka
Trochę podjadła, zniknęła cała cykoria i migdał
rano nie było też cukinii. Nie widziałam jej dziś, ale słyszałam szelest. Wczorajsze fotki wrzucę wieczorem lub jutro, bo teraz w drodze do Piaseczna. Czy dawać jej świeżą trawkę?
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 9:53
autor: porcella
Możesz, ale wiele nie jadała, kilka źdźbeł, natomiast jadały w zeszłym roku miętę, krwawnik i listki babki szerokolistnej. Ale tez bez szału.
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 12:15
autor: diefenbaker
A krwawnik mam suszony to dam wieczorem i babkę może zerwę. W domu mam jeszcze tymianek, melisę i bazylię, świntuchy uwielbiają, dam jej na spróbowanie
Ogólnie ma ja jakiś przeciwwskazań co do warzyw i owoców, to co świnkom w większości można podawać? Paprykę np. A czy poza migdałkiem inne bakalie? Rodzynkę?
Z wielką przyjemnością ją wczoraj oglądaliśmy, jak film, tylko krótki
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 13:41
autor: porcella
Raczej nie powinna dostawac slodkich rzeczy, migdał to bardziej białko. One potrzebują białka, jak to myszowate. Granulat jest beapharu dla szczurów chyba albo myszy, w każdym razie dla bialkolubnych. Idealem były mączniki suszone dwa razy w tygodniu, ale sie skończyły. Jak wrócę to kupię znowu.
Generalnie z tym karmieniem to po odrobince. Papryki nie lubiła, za to pietruszke korzeniowa owszem po plasterku
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 16:59
autor: diefenbaker
To dobrze, że zapytałam, a że mało to pamiętam
Mączniki mogę kupić, podejrzewam, że w zoologu dostanę bez problemu
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 17:15
autor: porcella
Wiesz, jak wrócę, to dostanę kilka suszonych od koleżanki chomiczej. Dyskrecja je dwa w tygodniu, więc kupowanie całej paczki skonczyloby sie wyrzuceniem polowy. One nawet w lodowce psuja sie szybko.
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 23:04
autor: lubię
Ze smutkiem zawiadamiam, że opuścił nas ostatni Nornik
Dożył bardzo słusznego wieku i mimo wyraźnego zdziadzienia do końca dbał o kondycję na kołowrotku. Zakopał się w bawełnie w swoim ulubionym, wysoko wiszącym domku, zwinął w kłębek i zasnął na zawsze
Re: Norniki polabo
: 27 maja 2016, 23:10
autor: porcella
Smutna wiadomość, choć osłodzona, bo wszak przeżył czterokrotnie wiek, który wróżyli mu w laboratorium.
Ciekawe, czy nornicze niebo jest norą?
Jeśli tak, to niech kopie radośnie razem z kolegami, którzy na niego cierpliwie czekali
[*]
Re: Norniki polabo
: 28 maja 2016, 1:09
autor: joanna ch
Myślę że na pewno nornicze niebo jest norą z mnóstwem smacznych robaków, ziaren i bulw do zeżarcia. I ma się tam uszy w całości...
lubię, dla norniczka [*]
Re: Norniki polabo
: 28 maja 2016, 8:21
autor: Tu-Tu
Przykro mi...
Tam nic nie będzie mu szkodziło,dokuczało.Będzie zdrowy.Jedynie czego będzie mu brakować to jego Pani...Ale i tak kiedyś się spotkają...