Matko jedyna.. Ja kompletnie zapomniałam o tym badaniu cukru

. Nie znajduję żadnego wytłumaczenia
Demencja jak nic.. W czwartek jedziemy, Amberka też się zabierze. Mam nadzieję, że cukrzycy nie ma.
Oko na oko wygląda tak samo jak w ostatnim czasie- jest wytrzeszczone, zmętniałe. Amberka kompletnie się tym nie przejmuje. Nic nie wskazuje na to, by odczuwała jakikolwiek dyskomfort- wyleguje się z nóżką, apetyt dopisuje..
Ed. 29.V. Tak myślę, że nie znam żadnej świnki z cukrzycą. Jeśli są podniesione poziomy, to zwykle zrzuca się to na karb stresu. Jeśli Amberka okaże się być jednak cukrzycową świnką, to poza zachowaniem diety (burak, marchewka i jabłko idą w odstawkę) i tak nic więcej nie zrobię- mam u siebie bardzo ograniczone możliwości. Chciałabym np, by zobaczył ją jeszcze jakiś okulista. Zaćma zaćmą, ale to oko nie powinno być jednak wytrzeszczone. Marzy mi się dr Łobaczewska z Warszawy. Ale jak tego dokonać.. To jednak odległość, czyli min. koszty..
Amberka jest cudna, ale obawiam się, że przez te jej niewyjaśnione problemy zdrowotne nigdy domu nie znajdzie..
Musiałby to być ktoś naprawę wyjątkowy, do tego w pełni świadomy i z dostępem do dobrych specjalistów.
Ed. 30.V.
Poziom cukru 159, to górna granica normy, biorąc oczywiście pod uwagę stres.
Dr Judyta trochę się zdziwiła, że w tym wieku Amberka ma już zaćmę. Nie jest to zaćma starcza, cukrzyca też raczej nie jest powodem (choć za jakiś czas jeszcze raz sprawdzimy), więc prawdopodobnie zmiany w oczach są spowodowane pierwotniakiem. Co do wytrzeszczu, to Dr dalej uważa... że go nie ma. Że to złudzenie, bo jedno oczko ma jasną obwódkę, drugie ciemną, za to samo oko jest szkliste i wydaje się jakby było wytrzeszczone. Hm.. Może i tak. To w sumie lepiej.