Są moimi księżniczkami, mimo, że mają diabelskie charakterki, rozrabiają jak małe prosiaczki Dziękuje za miłe słowa i pozdrawiam Panią
Re: Werka (Pstacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 29 cze 2017, 19:45
autor: Kanja
Piękne dziewczyny piękny domek mają.
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 30 cze 2017, 10:05
autor: Bitterend666
W ich domku nastąpiły małe zmiany Wymieniłam im paśnik, do którego wskakiwały i oprócz zjadania siana paskudziły w nim Teraz mają mniejszy, siano zjadają z niego w całości a ja nie muszę wyrzucać mokrego siana do kosza. Poza tym dostały w wielką paką siana mostek, pod którym Pistacja wczoraj leżała, nie ważne, że tylko pół prosiaka w środku było (szkoda, że fotki nie zrobiłam). No i hamaczek, który jak na razie traktują jako daszek, ale może w końcu wyczają, że można na nim się wylegiwać
Pozdrawiamy
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 29 lip 2017, 12:41
autor: Bitterend666
Dziś był poranek świńskiej piękności. Niestety moje księżniczki wcale piękne być nie chciały i się na mnie pogniewały. Był nieziemski kwik, niezadowolone turkotanie, drapanie, wyrywanie się, Frytka mnie nawet ugryzła podczas podcinana sierści na kuperku. Czesania nie lubią, obcinania pazurków tak samo, podcinanie to udręka dla mnie, podskakują, wyrywają się, gdy ja chce to zrobić szybko i bezboleśnie, niestety jest długo, nerwowo i głośno. Niby takie księżniczki a wolą być świnkami heh. Teraz pochowały się obrażone i udają, że nie są zadowolone z moich zabiegów
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 31 lip 2017, 21:51
autor: Kanja
Oj wiem coś o upiękiększaniu tych panienek . One mają swój styl i swój pomysł na piękność, a tu jakieś ludziska robią po swojemu. dla dziewczynek.
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 11 sie 2017, 14:34
autor: Bitterend666
Moje księżniczki dziś pierwszy raz odwiedziły weterynarza. I znów zapomniałam zrobić fotki jak słodko wyglądały w transporterku i jak dzielnie zniosły podróż Konsultacji potrzebowała tylko Frytka, z powodu zaropiałego oczka i białego nalotu na nim, ale stwierdziłam, że zabiorę również Pistacje na oględziny. Pistacja zdrowa, przycięte zostały tylko dolne zęby, a u frytki weterynarz stwierdził zapalenie rogówki. Dostałam dla niej kropelki więc aplikuje i czekam na poprawę. I w szoku jestem, że były takie grzeczne, ani kwiku. Moje dzielne maleństwa
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 18 sie 2017, 15:43
autor: Bitterend666
Po dzisiejszym czyszczeniu klatki Pistacja nie mogła sobie miejsca znaleźć, wszędzie czysto, pachnąco, no i gdzie tu kopytka wyciągnąć??
W końcu zamieniła się z Frytką i poszła leżeć do domku A hamak i tak nie służy za hamak, teraz jak już mało z niego zostało wskakują, aby zjeść wypatrzone źdźbło
Re: Werka (Pistacja) i Witka (Frytka) już w domku
: 26 sie 2017, 11:15
autor: Bitterend666
Dziewczynki dostały nową norkę, którą sama im zrobiłam:
Z racji tego, że ich domek poszedł do prania księżniczki były trochę zdezorientowane, biegały, szukały aż w końcu zaciekawiły się nowością i na zmianę wypróbowywały:
W fazie końcowej mam jeszcze jedną norkę i teraz muszę pomyśleć jak je ulokować jak ich domek wyschnie