Re: Kontrabanda - ratujemy oko! [CHORZÓW] wstrzymana
: 15 gru 2016, 22:01
Post pod postem, bo duża zmiana - mała jest już u mnie
Wcale nie jest mała, a pod skórą skrywa potężny apetyt i sporo miejsca na większe gabaryty
Po przyjeździe wypuściłam ją na wybieg celem rozprostowania kości. Najpierw zabunkrowała się pod szafą, ale pół godziny później dziarsko truchtała po całym pokoju, zajrzała we wszystkie kąty, poleżała we wszystkich kryjówkach i pogadała z Rudym przez kratki oraz kurtuazyjnie wyżarła mu trochę siana
Nas się na razie trochę boi, więc biega tylko w pustym pokoju, ale do osiągnięcia tego stanu wystarczy, że stoimy krok za progiem.
Póki co funkcjonuje jak dziecko w nowym przedszkolu - jest tu dużo fajnych rzeczy, ale jeszcze kompletnie nie kuma reguł, więc z jednej strony intensywnie korzysta z możliwości, z drugiej bardzo uważnie wszystkiemu się przygląda. Przed chwilą stanowczo protestowała przed zgarnięciem na noc do klatki, co uważam za dobry objaw: 1. zauważyła, że tu się na noc schodzi z wybiegu, 2. nie jestem tak straszna, żeby nie protestować


Po przyjeździe wypuściłam ją na wybieg celem rozprostowania kości. Najpierw zabunkrowała się pod szafą, ale pół godziny później dziarsko truchtała po całym pokoju, zajrzała we wszystkie kąty, poleżała we wszystkich kryjówkach i pogadała z Rudym przez kratki oraz kurtuazyjnie wyżarła mu trochę siana

Póki co funkcjonuje jak dziecko w nowym przedszkolu - jest tu dużo fajnych rzeczy, ale jeszcze kompletnie nie kuma reguł, więc z jednej strony intensywnie korzysta z możliwości, z drugiej bardzo uważnie wszystkiemu się przygląda. Przed chwilą stanowczo protestowała przed zgarnięciem na noc do klatki, co uważam za dobry objaw: 1. zauważyła, że tu się na noc schodzi z wybiegu, 2. nie jestem tak straszna, żeby nie protestować
