CAVIARNIA

Co za przystojny klusek z niego! Nic tylko brać.
Rob, proszę zaprzestać furczenia. Dziękuję.

Rob posłuchał Ronek i po przeleczelniu doksytacyną - przestał. W miedzy czasie zaliczyliśmy RTG, bo podejrzenia były różne, ale na szczęście RTG nie odkryło przed nami nic zaskakującego
Obecnie chłopak ma się dobrze i myslę mocno o dokoptowaniu mu towarzystwa w postaci koleżanki (również chorej na EC)

Facecik obecnie prezentuje się dostojnie, przybrał na wadze; posiada też piekne - idealne wręcz - świńskie kształty
Można wzdychać

Ronek pisze:Co za przystojny klusek z niego! Nic tylko brać.
Rob, proszę zaprzestać furczenia. Dziękuję.

No i zaprzestał.... na miesiąc i znów furczy i znów antybiotyk no nic, leczymy...

Robie! To już naganne jest! A może panna na horyzoncie! Nie dziwacz!

Jest tez chlopaczek z E.C moze sprobowac dac ich razem?
Kurczę zdrowiej chlopaku.... może istotnie trzeba serduszko sprawdzić
Kciukasy za zdrówko

Zdrowiej chłopaku , co się wygłupiasz

Robuś znów huczy i znów na antybiotyku. Ma zapisany na 2 tygodnie, po tym czasie mamy zalecenie od pani dr, aby wybrać się na echo serca.

Czy są już jakieś dobre wieści o biedaczku? Rozmarynek jest przecież z e.c.,może z towarzystwem nabrałby nowego optymizmu i odporności!?

No własnie jakieś wieści? Nasza Coco tez wciąż "łapała" zapalenie płuc lub oskrzeli a potem okazało sie, ze to jednak serduszko.. Sprawdziliscie czy to nie serduszko? Trzymamy i czekamy na wieści..