Dziś nadszedł TEN DZIEŃ.
Przyjechała pewna rodzinka, świeżo po WPA (ja byłam) i spośród wielu świnek, jakie są u mnie na DT- właśnie oni zostali jednogłośnie wybrani

. Mimo tego, że rano obcięłam Orjanowi włosy na zadku ( bo mu się strąki porobiły) i w nowej fryzurze wyglądał trochę żałośnie.
Siedzieli u mnie od lutego. Nikt o nich nie zapytał- niewiarygodne! A świnki naprawdę są piękne. Widocznie czekali właśnie na TĄ rodzinę.
Powodzenia chłopaki
