Strona 4 z 6

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 19 lut 2016, 13:18
autor: martuś
Ja mam trociny i na to mata. Przy dwóch świnkopannach sprzątam raz w tygodniu (bobki zamiatamy codziennie). Dry bed miałam (i to kilka) ale już nigdy do niego nie wrócę. Wszystkie po praniu mi się "psuły" i siuśki nie przelatywały pod spód tylko stały na wierzchu, świnie po tym chodziły i wszystko wsiąkało w ich futro :glowawmur: Jak dla mnie totalna porażka...
Zauważyłam, że beaphare nature jest słabo jedzoną karmą. Lepiej świnkom smakuje beaphare care + ale jest to droższa karma i bardziej tucząca. Moje prosiaki uwielbiają trovet i brit. Jeśli świnki będą z adopcji to najlepiej skontaktuj się z dt jaką karmę lubią najbardziej.
Dla świnek kojec 115x115 byłby dużo lepszym rozwiązaniem niż klatka 100. Tylko jeśli masz koty to musisz jakoś zabezpieczyć od górny żeby kot się nie przedostał (ja mam położoną pleksi na klatkę bo też mam kota ;) ). Pod klatkę wystarczy jakiś stary koc lub cienki styropian żeby nie ciągnęło od podłogi.
Zimą świnki jak najbardziej ucieszą się z posianego owsa ;) Ale od wiosny do późnej jesieni można zrywać z łąki trawę, mniszek, koniczynę, babkę, krwawnik. Smaczniejsze, większe urozmaicenie i łatwiejsze w dostaniu bo wystarczy pójść na łąkę i narwać całą reklamówkę a owsa tyle na raz nie posiejesz :szczerbaty:
I co najważniejsze. Świnki kochają jeść. Siano, zioła, zielenina, warzywa, owoce. Karma jest jako dodatek (moje latem karmę jedzą raz na kilka dni). Musisz liczyć się z tym, że ta ilość jedzenia przerabiana jest w baaardzo duże ilości nawozu naturalnego (czyt.bobki) :lol:

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 19 lut 2016, 15:17
autor: lubię
martuś pisze:Musisz liczyć się z tym, że ta ilość jedzenia przerabiana jest w baaardzo duże ilości nawozu naturalnego (czyt.bobki) :lol:
Ale to się pięknie dopełnia :mrgreen:

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 14:09
autor: Pandorzaste
Jestem świeżo upieczoną świńską opiekunką więc mało wiem, ale i tak się wtrącę. Co do rozetki i dry beda - rozetki gubią sierść też! I to hurtowo, więc dry bed będzie w chwilę cały w sierści danego koloru *lub wszystkich kolorów, jeżeli to tricolor XD *. I polarki. I twoje ubrania. I w ogóle wszystko. Mój następny zakup planowany to szczotka do zbierania tejże sierści, bo pranie jej nie ściąga i wyjmuję czyste, pachnące, zasierścione norki :lol: . A mam tylko jedną rozetkę, druga to skinka i nie ma czego gubić. Mimo to chcę zaryzykować kiedyś zakup dry beda bo obie uwielbiają mięciutkie podłoże. W klatce mam póki co maty i żwirek drewniany. Nie jest źle, maty dają radę, co do żwirku mam mieszane uczucia. Moje prosiaczki sikają wszędzie - absolutnie wszędzie i raczej sporo, więc zasiurane jest wszystko, włącznie z hamaczkami. Domkami. Nawet kartonowy domek jest zasiurany! I w związku z tym zużywam potworne ilości żwirku, ostatnio tego 80l z alledrogo. Nie jestem z niego zadowolona, to 80 litrów zejdzie nam najdalej do końca marca całkiem, a kupiliśmy je na początku lutego. Następnym razem wypróbuję droższy Cats best Eco Plus, czy jakże on się nazywa, szeroko na forum polecany. Mam nadzieję, że się lepiej sprawdzi przy moich siurkach. Choć jestem dość przekonana że to ich sikanie wszędzie ma wiele wspólnego z tym, że moje panienki wcale się nie lubią. Nie próbują się już pozabijać, ale miłości to między nimi nigdy nie będzie. Ani przyjaźni. Ani choćby lekkiej nici sympatii.
*pojęcia nie mam jak świnkę nauczyć korzystać z kuwety. Jak ją w ogóle nauczyć że gdzieś ma nie siusiać XD!*
Co do karm, to raczej żadna z tych NATURE w nazwie, moje świnki w ogóle ich nie chcą jeść (no, głodne zjedzą, ale nader niechętnie). Beaphar care daję radę - świniom smakuje i w końcu jakąś karmę całkiem nieźle jedzą. Następnym razem zamierzam upolować jakąś z tych droższych i podobno lepszych karm, zobaczymy jak zareagują.
Owies to świetna sprawa, prośki uwielbiają takie zielone rzeczy.
No i jeszcze czas. Sprzątanie, świński przegląd, ewentualne oswajanie świnek, świńskie SPA i tak dalej - to trochę zajmuje. Jak nie jest się demonem prędkości (to o mnie :glowawmur: ), to takie ogarnianie przy świnkach zżera około 1-1,5 godziny dziennie (sprzątanie, przygotowanie wybiegu, zwinięcie wybiegu, posprzątanie po wybiegu, obejrzenie świnek, karmienie, kolankowania nie liczę) i warto to sobie w harmonogramie dnia rozplanować :). Ale to nie jest czas stracony, zdecydowanie. Prośki są boskie i wszystkie ewentualne niedogodności odpłacają z nawiązką :love: .

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 18:35
autor: lubię
Baephar Care+ nie jest dobrą karmą na stałe - ma za dużo białka i wapnia, nadaje się tylko dla maluchów i matek ciężarnych/karmiących. Na ogół nauczenie świni jedzenia jakiejś karmy chwilę zajmuje, ale warto opanować tę sztukę, jakby się miało okazać, że prosiak z przyczyn zdrowotnych musi zmienić dietę (np. otyłości).

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 20:25
autor: Pandorzaste
Wiem, dlatego też potem będę zmieniać. Ale obaw nie ma, to są maluchy, a kupiłam małą paczkę, bo próbuję różnych po kolei. Niestety Hipcio w ogóle ma mały wybór karm, więc chyba będę kupować przez Alledrogo. A może ktoś może tu polecić jakiś fajny sklep internetowy z dużym wyborem karm i niekoniecznie kosmicznymi cenami?

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 22:48
autor: cappuccino
Cats best Eco Plus jest świetny. Moi chłopcy też siurają już wszędzie. Jest to drogi interes, ale wychodzi taniej niż zwykły żwirek. Zbryla się świetnie, wyjmuję tylko to co zbrylone i po kłopocie. Raz w miesiącu myję im klatkę, to przesiany stary żwirek, używam jeszcze raz, bo jest czysty. Przy tym zwykłym wszystko mi się i tak kruszyło i zawsze musiałam dosypywać. Także polecam, bo sprząta się to świetnie i szybko.

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 23:06
autor: Bulletproof
Pandorzaste pisze:Wiem, dlatego też potem będę zmieniać. Ale obaw nie ma, to są maluchy, a kupiłam małą paczkę, bo próbuję różnych po kolei. Niestety Hipcio w ogóle ma mały wybór karm, więc chyba będę kupować przez Alledrogo. A może ktoś może tu polecić jakiś fajny sklep internetowy z dużym wyborem karm i niekoniecznie kosmicznymi cenami?
Ja kupuję z Zooplusa, albo z Krakvetu - w związku z tym, że razem z psią karmą, to wysyłkę mam za darmo. Wybór jest duży, a zazwyczaj w przeciągu 1-2 dni kurier już jest (prędkość mają serio niesamowitą 8-) )

A co do zmieniania- to bardzo wrażliwe zwierzątka, i tak samo jak większości zwierząt karmę powinno zmieniać się rzadko i bardzo powoli. Dosypywać po mału nowej, aż zacznie jeść tylko nową. Wiem, że wiele osób może tutaj wnieść sprzeciw, że oni zmieniają często i nic się nie dzieje, ale żołądki świnek są bardzo delikatne i a nuż trafi ci się świnka nie po prostu nie będzie tolerować częstej zmiany karmy i skończy się to bardzo źle :cry:

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 20 lut 2016, 23:50
autor: Pandorzaste
To będę tak robić, tylko pytanie jaka karma jest najlepsza dla prośków? Widziałam ten temat, kupowałam same polecane, a potem słyszałam wciąż, że kupiłam najgorszą z nich XD. Która jest na tyle zrównoważona, że nada się zarówno dla maluszków, które dopiero rosną (2,5 miesiąca i jakieś 4 miesiące), ale też będzie dobra potem, jak już dorosną? Cavia Complete? Z pewnością wszyscy przygotowujący się do posiadania świnki też się nie obrażą za informacje :).

I wielkie dzięki za polecenie sklepów, postaram się następne zamówienie złożyć w jednym z nich, bo bez sensu zamawiać każdą rzecz z innego sklepu i wydawać majątek na kurierów.

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 21 lut 2016, 8:18
autor: Raftylka
Cavia Nature. Nada sie.


I to ze nie dobre sa karmy z wyrazem Nature w zdaniu to straszna bzdura. Kazda karma jest inna. I każdą świnie tak jak dziecko trzeba nauczyć ja jeść.

Mowie o karmach polecanych dla swinek morskich.

Re: Moja pierwsza świnka. Parę pytań

: 21 lut 2016, 9:56
autor: Bulletproof
Pandorzaste pisze:To będę tak robić, tylko pytanie jaka karma jest najlepsza dla prośków? Widziałam ten temat, kupowałam same polecane, a potem słyszałam wciąż, że kupiłam najgorszą z nich XD. Która jest na tyle zrównoważona, że nada się zarówno dla maluszków, które dopiero rosną (2,5 miesiąca i jakieś 4 miesiące), ale też będzie dobra potem, jak już dorosną? Cavia Complete? Z pewnością wszyscy przygotowujący się do posiadania świnki też się nie obrażą za informacje :).
Ja przed odebraniem świnek ( z hodowli, ale to znaczenia nie ma) spytałam właścicielki co jej świnki jedzą, powiedziała że Cavie Complete, a że i tak miałam zamiar ją kupować to tak zostało. I od kiedy były maluszkami jedzą tylko ją i bardzo ją polecam. Nigdy nie wybrzydzały, zawsze jedzą wszystko i nigdy nie chorowały :D