Poziomczek się pochorował, niestety dziś byliśmy u weterynarza i nic nam nie pomógł, trzeba zrobić prześwietlenie a sprzęt w AKW w Poznaniu padł
![Smutny :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Wysłali mnie do lecznicy 24h ale usiadłam w recepcji w kilometrowej kolejce gdzie darły się okropnie wielkie psy (biedny Poziomek musiał być mocno wystraszony
![Smutny :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
) i weszłam na forum zobaczyć czy jest opinia o tym weterynarzu, znalazłam to
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=46&t=278 i uciekłam.. Juto pójdę u siebie w miasteczku do weterynarza, nawet jak nie będą umiały pomóc (nie są od egzotycznych, jeśli wiedzą co robić to robią, jeśli nie to mówią szczerze, bo nie chcą zrobić krzywdy zwierzakowi) to chociaż zrobią zdjęcie i pojedziemy z nim do AKW.
Co do stanu świnki, Poziomeczek ma przykurcz tylnej części ciałka, kica jak króliczek, mój świnek miał kiedyś podobnie po zatruciu antybiotykiem ale Poziomek nie miał się czym zatruć, jadł to samo co reszta a wszystkie inne świnki zdrowe. Mało bobczy więc obstawiam zatwardzenie lub wzdęcie. Póki co dostał ode mnie herbatkę z kopru, nospe i espumisan (oczywiście w odpowiednich dawkach dla takiej kruszynki) a także dużo koperku do podjedzenia. Je, chodzi i nie jest ospały więc tragedii nie ma ale skoro ma taki przykurcz to na pewno boli brzuszek biedaka
![Smutny :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Mam nadzieję, że jutro w końcu uda nam się uzyskać diagnozę i wdrożyć konkretne leczenie.
Trzymajcie kciuki za działający sprzęt i zdrówko wacika
![:fingerscrossed: :fingerscrossed:](./images/smilies/fingerscrossed.gif)