Strona 4 z 15
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 14:45
autor: Jack Daniel's
To wreszcie mam u Ciebie być, czy jechać prosto na miejsce?
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 14:46
autor: Elurin
Jedź na miejsce.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 14:54
autor: Sambojka
Jestem na miejscu. Kupiłam podbierak. Kto bierze ze sobą kojce i wszystko czyn można odgradzac teren?
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:02
autor: sempreverde
Ja postaram się wpaść wieczorem, ale nie wiem czy i o której. :/
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:04
autor: Jack Daniel's
Będę z Pawłem. Planuję wczołgać się pod krzaki i albo wypłoszyć, albo złapać świnie.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:16
autor: Sambojka
Borys, ploszenie nig nie daje a pod krzaki sie nie wczolgasz bo tu nie ma jak.
Obserwujemy sie, swinka z liściem w dziobie a ja z podbierakiem...
Bez odcinania im drogi ucieczki na drugi koniec krzaka i w głąb nic nie zdzialamy
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:19
autor: Jack Daniel's
Nie takie rzeczy się robiło

P.S. Dasz radę mi podesłać fotkę liścia na fb? Chciałem ogarnąć, co to za straszliwy krzew jest.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:33
autor: Sambojka
Wyslalam.
Borys przez te czesc co się dalo to się czolgalismy, tylko je namów żeby szly tam gdzie sie da wlezc.
Bardziej mnie martwi to ze nie widzę drugiej swinki nigdzie.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:43
autor: Jack Daniel's
Dobra, myślałem, że będzie gorzej. Czekam na Agę, to mi powie co to za czort, bo ja to 4 krzewy na krzyż rozpoznam. Ale chociaż wiem jak się ubrać.
Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach
: 26 cze 2015, 15:48
autor: Sambojka
Borys serio siedzę tu 3 ci dzień i próbowaliśmy ploszenia i proszenia. Bez oddzielania im drogi ucieczki w gęstsze krzaki nie ma nawet takiej opcji.
Proszę o pomoc w tym odgradzaniu i lapaniu tych świnek a nie rzucanie si i czolganie po krzakach bo juz to robiliśmy.