Strona 4 z 362

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 16 cze 2015, 22:40
autor: Siula
Kilka dni temu Świnka Misia musiała zaopiekować się swoim Dużym. Biedak przeżywał bardzo nieobecność Dużej.
Duży był potwornie zmęczony i niewyspany, więc Świnka kazała mu się położyć. Żeby nie czuł się samotny, położyła się obok jego legowiska i wiernie czekała aż się obudzi.
Obrazek
Ale Duży jest okropniasty i nie potrafi okazać wdzięczności. Kiedy się obudził, Misia nie chciała, żeby sam szedł po zakupy.
- Łik Łik - mówiła.
Duży wiedział, że chce towarzyszyć mu w drodze do sklepu.
- Nie Misia, pójdę sam... - odpowiedział
- Łiiiiiik!!! - obraziła się Misia i odwracając się na pięcie pobiegła do swojej klatki.
Obrazek
Nie pomógł nawet prezent jaki otrzymała...
Obrazek
Kiedy dama się obraża, to na dobre... i nie ma zmiłuj.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 cze 2015, 7:05
autor: katiusha
Nie ma nic gorszego od wzgardzonej kobiety :twisted:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 cze 2015, 8:20
autor: Asita
Duży musi się szybko nauczyć, jak odpowiednio traktować świnkową damę :102: :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 17 cze 2015, 12:05
autor: Siula
Duży musi się starać bo co to będzie jak będą dwie świnkowe damy no i jeszcze ja do tego ;) . Zdecydowana przewaga! Chyba,że będzie chciał doadoptować dwóch panów prośków :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 12:32
autor: Siula
Obrazek
Za kulisami "historii (nie)całkiem normalnej" :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 14:36
autor: katiusha
:lol: Jaka mała gwiazda lśni w zielenince :photo:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 14:54
autor: Lilith88
Duży to kocha Misie bardzo i się nie wyprze! Byłam, widziałam! :lol: A że faceci są tacy niedomyślni i nie potrafią czytać sygnałów albo nie chcą :think: zawsze wtedy można się tłumaczyć "no przecież nic nie mówiłaś" to później dama musi strzelać focha :lol:

Duża się załapała w kadr innego paparazzi co polował na Misie :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 19:52
autor: Siula
Takie to było zabawne jak leżałam na podłodze w kuchni,żeby piękne fotki śwince zrobić,że trzeba było i mnie umieścić,
ale pyszczol pstyknęłam. ;)
Obrazek
A trawka taaaakaaaa pyszna wyrosła,że nie można się oderwać i nawet duża z aparatem nie wystraszy...
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 19:55
autor: katiusha
Pięknie wyszedł ten uśmiech :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 18 cze 2015, 22:12
autor: majam
Super klatka,pięknie urządzona.Cieszę się, że Malgosia będzie miała taki dom. Poznałam Małgosię zanim trafiła na forum, siedziała biedna w sklepie w którym właścicielka (wiecznie nieprzytomna) niechętnie dawała świnkom jakiekolwiek jedzenie(bo potem tyle bobków i ciągle trzeba sprzątać)pojniki napełniała jak się jej przypomnialo,tez niechętnie, a rękę wkładała do akwarium ze świnkami w rękawiczce bo się ogólnie boi gryzoni. Przy likwidacji sklepu Małgosia miała trafić do jakiegoś kartonika i najprawdopodobniej zostac w tym kartoniku pod sklepem bo pani twierdzila ze wtedy pewnie jakieś schronisko po nie przyjedzie. Chociaż pani twierdziła,że kto by świnki do domu brał,przecież "to śmierdzi". Trochę się rozpisałam,ale to z wrażenia jak zobaczyłam jakie życie czeka Małgosię :D tak się rozczuliłam :D