Strona 4 z 15
Re: Halinka [*]
: 03 maja 2015, 20:31
autor: dortezka
2 miesiące temu odeszłaś a nam nadal jakoś tak pusto u dziewczyn.. nadal kroimy warzywka na 6 części.. już nie mamy z kim Rifci mylić..
Re: Halinka [*]
: 04 maja 2015, 22:02
autor: Ann
Nie mogę w to uwierzyć, wchodzę na forum po dłuższej przerwie a tu taka wiadomość...
Pięknie piszesz o Halince
Na szczęście pozostają zawsze piękne wspomnienia..
Re: Halinka [*]
: 01 lis 2015, 14:58
autor: pastuszek
Re: Halinka [*]
: 03 mar 2016, 14:35
autor: dortezka
to już rok.. rok temu jeszcze byłaś z nami i nawet bym nie pomyślała, że parę godzin później już Ciebie nie będzie.. że odejdziesz na moich rękach, weźmiesz ostatni oddech i uśniesz na zawsze. Czas niby leczy rany ale moim zdaniem to nie prawda. Czas pozwala jedynie nauczyć się żyć ale cierpi się nadal.. Cały rok nie dało się o Tobie nie myśleć.. czy to jedząc maliny które tylko Ty uwielbiałaś, czy to patrząc na półkę na której uwielbiałaś się wylegiwać.. już nie mówiąc o patrzeniu na Twoje córeczki a w szczególności Rifkę która jest Twoją kopią (patrząc od prawej strony). Już się nie zastanawiam czemu.. przykro mi tylko, że nie będziesz obchodzić 3 roku u nas z Balbisiom ani 3 urodzin swoich córeczek..
Mam nadzieję, że tam gdzie jesteś, jest Ci dobrze. Masz dużo koleżanek i kolegów, dużo pyszności do jedzenia oraz miękko pod pupką.
Nadal pamiętamy o Tobie Kapibarko
Re: Halinka [*]
: 03 mar 2016, 22:57
autor: Miłasia
Re: Halinka [*]
: 04 mar 2016, 7:47
autor: diefenbaker
Re: Halinka [*]
: 04 mar 2016, 18:30
autor: martuś
dortezka pisze:Czas niby leczy rany ale moim zdaniem to nie prawda. Czas pozwala jedynie nauczyć się żyć ale cierpi się nadal..
Dokładnie tak jest
Jedyne pocieszenie to to, że dane Wam było się nią opiekować, przeżywać wspólne radości i macie cząstkę Halinki w jej córeczkach
Re: Halinka [*]
: 04 mar 2016, 22:00
autor: Cynthia
Halinko, pamiętamy o Tobie
Re: Halinka [*]
: 04 mar 2016, 22:10
autor: Dropsio
To już rok? Ojej...
Re: Halinka [*]
: 05 mar 2016, 9:00
autor: sosnowa
Niestety zgadzam się, czas nie leczy, tylko trochę znieczula. Ale dziura na wylot w sercu jest i tyle. Rozumiem i współczuję. Trzymaj się.