Strona 4 z 8

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 05 mar 2015, 23:01
autor: Miłasia
Jakie śliczne różowe łapcie :love:

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 06 mar 2015, 18:28
autor: porcella
To nie Loczek, tylko cały Kędzior! Ma jakieś osiem miesięcy i waży 1096g :)
I nie jest to sadło, ale sprężysta świńska masa.

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 09 mar 2015, 8:55
autor: Marikaaa
Kędzior - podoba mi się, tak odrobinę zadziorniej brzmi. :)

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 09 mar 2015, 21:06
autor: porcella
Hop! Loczek nadal wolny, zupełnie nie wiem, dlaczego :think: :think:

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 09 mar 2015, 21:18
autor: sempreverde
Może dlatego, że w pierwszym poście jest napisane, że jest wstępnie zarezerwowany?

On jest do adopcji tylko na terenie Warszawy?

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 09 mar 2015, 22:07
autor: porcella
Poprawiłam.
Niby nie, ale z drugiej strony, jest dorosły, więc zawsze mogą być jakieś akcje z łączeniem, to wolę mieć opcję B czyli powrót do domu.
Gdyby chciał go ktoś znajomy, doświadczony, gdyby był dobry transport, to niech jedzie choćby i do Szczecina.

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 10 mar 2015, 8:13
autor: Marikaaa
Doświadczony? A co to w kontekście Loczka znaczy?

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 10 mar 2015, 12:23
autor: porcella
Chodzi o łączenie no i to futro, które jest trochę trudniejsze niż normalne. Wczoraj dali sobie z Nickiem po razie, trochę się przeganiają, miłości nie ma i wspólnego mieszkania też nie. Nie staram się bo nie ma potrzeby, ale widzę że łączenie może nie być łatwe

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 10 mar 2015, 13:50
autor: Marikaaa
Uff, bo przez chwilę się zmartwiłam, że może jakieś medyczne doświadczenie przydałoby się, tak jak w przypadku pozostałych, dorosłych kawalerów warszawskich (Bezyl, Heniutek, Jaskier). Ech, gdybym w te Walentynki zarejestrowała się kilka godzin później to pewnie bym zapraszała Loczka do siebie. Tymczasem troszkę zniechęcona niezbyt przyjazną próbą łączenia mojego seniora ze świnkową młodzieżą, postanowiłam poszukać kogoś o już ustabilizowanym charakterze. Niecierpliwa byłam, a czułam się nie dość odważna/kompetentna do lokalnych panów więc napisałam do województwa śląskiego, i o dziwo, mimo, że byli bliżsi chętni, prosiak ma przyjechać do mnie aż stamtąd. Zastanawiam się, po jakim czasie, jeśli łączenie pójdzie dobrze, można rozglądać się za trzecim lokatorem? :D

Re: Loczek - słodziaczek z Warszawy - wolny!

: 10 mar 2015, 17:21
autor: porcella
Nie, Loczek jest młody, krzepki i zdrowy.
No widzisz, a ja się tak zastanawiałam, dlaczego tak krążysz i krążysz, zamiast zapytać wprost o Loczka :-)
Generalnie nie ma reguł, wiadomo jedno - dla trzech samców niezbędna jest spora przestrzeń. U mnie w tej chwili trzej chlopcy w różnym wieku na wybiegu dogadują się dobrze i pewnie, gdyby ich nie pakować na dobranoc do klatek, przywykliby do swojego towarzystwa. Nigdy nie miałam trzech samców - to jest pierwsze doświadczenie.
Inna sprawa, że ten wybieg wcale nie jest taki wielki, to kąt pokoju o wymiarach pewnie metr na metr.
Mnie zależy bardzo na tym, żeby świnki jak najrzadziej zmieniały domy i opiekunów - wiem, że bardzo to przeżywają i często chorują. Loczek jest sklepowy, potem był u Pani Kasi, stracił kolegę, teraz drugi miesiąc siedzi u mnie i chyba już się ogarnął przestał z byle powodu uciekać do domku, pogaduje do mnie i do kolegów.
Dlatego chciałabym, żeby w razie niepowodzenia w łączeniu, mógł łatwo wrócić.