A więc stwierdziłam, że chłopaki przeszli już okres "Nie będziemy wychodzić z domku, bo nas zjedzą" i są już teraz przynajmniej troche oswojeni, więc zrobiłam im obok całodobowy wybieg. Najpierw dałam im jako podłoże gazety, żeby zobaczyć, czy wogóle będą biegać - taki popcorning to chyba nigdy nie robili

Biegali, skakali i widocznie im się bardzo podobało, więc na drugi dzień kupiłam seni i tak to wygląda:
Wysłałam już do Panny Fiu Fiu filmik z chłopakami, więc kiedy wgra go na stowarzyszeniowego yt, to zaraz go tu wstawie
I żeby ktoś się nie dziwił, dlaczego klatka nie ma górnej części - nie ma tam bocznych drzwiczek(kto takie klatki produkuje?O.o), więc jest sama kuweta.
PS: Lars nie ma takich plamek, to tylko zabrudzone futerko od maści(betadine).