Tak jakoś wyszło
Mój TŻ chciał ją nazwać Świerzb, więc chyba lepiej, że została Broszką?
Pierwotnie miało być Brioszka jak taka bułeczka słodka, ale przemyślałam to jeszcze raz i uznałam, że koniec z imionami dla świnek, które nagminnie się przekręca. I tak by w połowie pytań adopcyjnych była "Broszką"... Dobrym przykładem takiego przekręcania jest świnka Kadife, którą nagminnie ludzie nazywali... Kaddafi.
Nawet pannie nie mogę zrobić ładnych zdjęć, bo na razie przebywa w "Strefie X" na drugim końcu pokoju i na sesję musi porządnie wyzdrowieć. Za to Broszka nauczyła się dawać buziaczki podczas smarowania ranek i strupków, niestety z przyczyn technicznych buziaczki musi dawać w silikonowe rękawiczki