CAVIARNIA

Norek na czczo, bez dokarmiania - 372g!
Przy okazji wymiany ściółki Nornica Pikczers odbyła pierwszy w zyciu wybieg. W zagrodzie, oczywiście. Po szybkim obleceniu kątów i obwąchaniu tunelu, schowali sie obaj w jednej norce i tyle było z Nornicy. Znaczy pikczers będzie w norce i trochę później.
Bardzo się zdenerwowali tym wygnaniem, teraz, z powrotem w klatce, uspokojeni siedzą pod półką, nie gonią się, ani nie przepychają. Bo tak to stale:
"Prose pani, a on mnie szturcha!" i leca obaj naokoło, a potem znowu "Auuuuu" i "Prose Pani, a on mnie dziuga"

Pierwszy w życiu wybieg chłopaków:

Nie można powiedzieć, żeby korzystali nadmiernie


No co, wyszedłem, ale zaraz wracam...


Proszę nas nie peszyć, lubimy się tak skupić, bo kupy nikt nie ruszy

Do tej norki to by się jeszcze z 4 zmieściło

Niby tak, ale tego by Nicek nie zniósł... On jest terrorystą, jak mu się nie spodoba, to czasami uszczypnie Norka tak, że biedak wyskakuje jak z procy, a potem cichutko poćwierkuje i się skarży. Nie ingeruję, bo nie chcę się wtrącać, krzywdy nie ma, je i tyje, parę razy dziennie jest gonitwa typu berek, ale kto jest alfą, to mają ustalone. Inna sprawa, że Norek co jakiś czas podejmuje próby przejęcia władzy, co jest dość zabawne, bo waży o jakieś 100g mniej.

Nicek -545g
Norek 385g...
Dzielnie się chłopcy ganiają,
Nicek puszcza piżmo, zachowuje się jak pryszczaty młodzieniec ale na kolanach przypomina z twarzy fretkę, a z charakteru myszeczkę... O, teraz się wyłożył w rogala, nogę wypuścił i żuje siano.
Norek nadrabia po chorobie jak może, pasie się dzielnie, na każdy ruch wyskakuje pod sufit i ucieka. Przy skubaniu siana cichutko pogaduje, cienkim ptasim głosikiem, słodziaczek!
W piątek kontrola pochorobowa.

Kontrola u dr Judyty Garczyńskiej
Norek 420g tłuściutkie prosię
Nicek 545g - kawał świnki

Norkowi pobrano znowu ociupinke krwi do badania (tak na wątrobowe, ze cztery krople) - wrzeszczał przeraźliwie, trząsł się jak galareta, histeria czysta, albo niesłychana wrażliwość. Nawet bym uwierzyła w tę ostatnią, gdyby nie to, ze zaraz potem podskakiwał Nickowi ... wyniki dzisiaj późnym wieczorem, ale świnka, która przybywa na wadze 10-20g na dobę nie może być chora

osłuchani, obejrzani, pazurki obcięte - świnki jak marzenie. I, jak na laborantów, bardzo oswojeni.

Polecają się!

a bo trochę histerii nie zaszkodzi, a może pomoże, kto wie? fajnie, że się tuczą chłopaki

Ale ASPAT nadal 117 jednak. Chyba jeszcze chwilkę poczekamy na DS... zentonil nadal.

Wysoki, ale jednak spadł. Pelcia gdzies pisała, że bardzo dobre na wątrobę są płatki owsiane. On jada wszak, więc też mu będzie pomagać.

ALAT jest podobno gorszy w jego przypadku i naprawdę wysoki - ponad 400. Jutro robimy kontrolne usg.