CAVIARNIA

pucka69 pisze:Nie, no jak trzeba to trzeba, wiadomo. Weź fv na Stowarzyszenie jak będziesz robić USG i po otrzymaniu oryginału fv zwrócimy ci pieniądze za badanie. Fv możesz dla mnie w Pulsvecie zostawić. A do kogo chodzisz w Pulsvecie?

Dr. Agata Godlewska i dr. Joanna Strąk (to ona "wymacała Radka ) ale to tak awaryjnie wyszło bo dr. Kasia była na urlopie a z moim prosiakiem nie było najlepiej.

Z dzisiaj :


Zapoznałam Panów ze sobą , odpukać na razie jest dobrze Ale Radkowi jest chyba smutno że zabrałam jego sąsiada.

pucka69 pisze:już? do dr Marcińskiego? jesteś cudotwórczynią?

Dzwonię po wszystkich lecznicach w których doktor przyjmuje akurat tym razem wypadło na Multiwet, zwolniło się miejsce.
USG generalnie jest ok, jutro wstawię wyniki, dzwoniłam też do pulsvetu i jutro będę wiedziała jak wyniki krwi.

Mars mieszka od niedzieli z moim prosiakiem, najpierw mój go ustawiał a Mars nie reagował a teraz widzę że Mars ustawia mojego.
Tak sobie myślę że Marsa można już wydawać do adopcji, a Radka w zależności od stanu zdrowia.

Jutro spróbuję ich wszystkich wypuścić i zobaczymy jak się Radek i Mars zachowają albo najpierw duet mój+Radek.

A może chciałabyś Marsa zostawić, skoro siedzi z Twoim....

Cynthia pisze:A może chciałabyś Marsa zostawić, skoro siedzi z Twoim....

hehe pewnie że bym chciała, ale umowę mam z mężem że nie bierzemy na stałe nowych prosiaków :-/





Wyniki Radka ok, oczywiście trzeba obserwować ale on się czuje dobrze.

Zmieniłam tytuł chłopaki mogą iść do adopcji
Marsik spokojnie do innego samca.
Radek solo lub do innego samca- ale bardzo spokojnego.

Dzisiaj wypuściłam ich wraz z moim prośkiem. Radek rwie się do Marsa. Marsik ucieka, mój trochę się z Radkiem kłócił. Ogólnie Radek ma dużą potrzebę zdominowania stada. Ale takie mam wrażenie że się boi, i dlatego próbuje podporządkować sobie resztę prośków.

Radzio nie lubi pomidorów i koperku. Mars je wszystko.

Wypuściłam chłopaków na podłogę, Radzio z moim darli koty, ale obyło się bez krwi Mars zwiał w najdalszy kot i bidak siedział sam.


A tak Radek odpoczywa po "spotkaniu". Muszę częściej ich puszczać, bo Radek sam się nudzi.

O rany ale z niego fajny świń taka była kupka nieszczęścia, a teraz taki piękny proś

Witam,
Melduje że chłopaki mają się dobrze. Czekają na dom
W tygodniu postaram się zrobić im nowe zdjęcia.

A teraz trochę zdjęć ) Marsik nie był w nastroju do pozowania.Nie lubi być wyjmowany z klatki.



Radzio jak zawsze gotowy !szybko się odnajduje w nowej przestrzeni, nie boi się.

Zmieniłam ustawienia klatek, obie stoją obok siebie. Chłopaki widzą się przez kraty. Mars strasznie się boi Radka,jak ich wypuszczam to ten biedak ucieka jak tylko go zobaczy.
Radek za to uderza do mojego prosiaka, ale kończy się tylko na wymianie zdań
Radek zagląda do nich przez kraty )) niucha co tam mają do jedzenia. Szkoda mi go, sam jest trochę zgaszony, aż się prosi o współlokatora.