CAVIARNIA

Iza pisze:Kopie! Dzieciątko Zosi kopie! Wspaniałe uczucie

No to tylko pozostaje trzymać do szczęśliwego rozwiązania i potem za wspaniały domek dla tak ślicznych panienek.

Ciekawe kiedy pojawią się maleństwa...?

Kilka dni temu dziewczyny były na wypasie...


widać mnie? dobrze mnie widać? czy ta trawka aby mnie nie zasłania?


no spójrz tylko na mnie...mój pyszczek jest przeidealny!


zgłodniałam. pora pokonać małego głoda!


takie tam na szamce z moją współlokatorką


heej! dawaj mi to! zabrałaś najlepsze kąski!


z Elką tak zawsze, ciągle gwiazdorzy


przyczaję się i zdobędę jej mleczyka!



A po powrocie okazało się, że Ela przygarnęła zwierzątko. Przyniosła je na własnym pyszczku i nazwała go Kleszczyk. Całe szczęście dała się przekonać, że ten typ nie jest najlepszym materiałem na pupila.

ale im pięknie na zielonym )

Może powinnaś Panną jakiegoś pluszaka zafundować, żeby nie znosiły obcych do domu

Nie ma jak synchroniczna dwupyszczkowa kosiarka do trawy.

Kleszczykom mówimy NIE.

Śliczne pyszczki! Moja świnka kiedyś w futerku przyniosła do domu ślimaka

Jak brzuszek Zosi? Nadal ruchliwy?

Ruchliwy, ruchliwy, ale jeszcze nieśmiały

A małego ślimaczka znalazłam kiedyś w klatce moich dziewczyn. Nutelka na nim leżała

Zosia puchnie w oczach, a Ela...dobra wiadomość, z pomiarów i rozmiarów wynika, że jednak raczej w ciąży nie jest

Iza pisze:Ela...dobra wiadomość, z pomiarów i rozmiarów wynika, że jednak raczej w ciąży nie jest

I niech tak zostanie

Lewy dzidziuś Zosi jest grzeczny, ale prawy...niezły będzie z niego łobuziak nawet ten prawy boczek jest większy od lewego.